Muzyk nie należy do fanów telewizyjnych konkursów talentów produkowanych przez Cowella.
"Nie jestem fanem przemocy i nikogo do niej nie namawiam, ale ktoś naprawdę powinien zastrzelić Simona Cowella" - oznajmił Gore. "Ma zbyt duży wpływ na branżę muzyczną od zbyt wielu lat. Naprawdę, przez niego ludziom wydaje się, że tak właśnie powinna brzmieć muzyka. Co stało się z ludźmi, którzy schodzą się i tworzą zespoły? Zwykłych śmiertelników zazwyczaj nie stać na studio i nagrania" - dodał artysta.
Także wokalista Depeche Mode, Dave Gahan, wypowiedział się na ten temat.
"Muszę przyznać Martinowi rację, dzisiejszy stan branży muzycznej jest opłakany" - stwierdził Gahan. "Musisz być twardy i mieć grubą skórę, bo ludzie będą pisać o tobie straszne rzeczy. Będą cię mieszać z błotem, twoja twórczość wielu nie będzie się podobała, a jeśli już uda ci się stworzyć coś, co przypadnie im do gustu, twoje kolejne piosenki będą już zawsze porównywane do tej wcześniejszej. Każdy utalentowany zespół potrzebuje czasu na rozwój, na odnalezienie swojego brzmienia. Cieszymy się, że Depeche Mode powstało w innych czasach i że pod swoje skrzydła wziął nas producent Daniel Miller. On nigdy nie spytał w studiu: "Napisaliście wreszcie jakiś przebój?" - dodał muzyk.
Formacja Depeche Mode pracuje obecnie nad nowym albumem, który ukaże się w 2013 roku. Dorobek kapeli zamyka krążek "Sounds of the Universe" z kwietnia 2009. Przypomnijmy, że 25 lipca 2013 roku trio zawita do Polski, aby wystąpić na Stadionie Narodowym w Warszawie.
