Pierwsze 20 minut było wspaniałe. Real wyciągnął wnioski z pierwszego meczu, w którym stwarzanie czystych sytuacji szło mu jak krew z nosa. W ten sposób wypracował trzy niezłe sytuacje, podał portal interia.pl.

W okolicach 25. min Real wyglądał na zespół, któremu ktoś omyłkowo odłączył dopływ energii. Borussia zaczęła swoją zabawę - grę z pierwszej piłki, której nie potrafili rozszyfrować obrońcy i defensywni pomocnicy mistrza Hiszpanii.

W 25. min Lewandowski wygrał pojedynek powietrzny w polu karnym rywala, ale Sergio Ramos ewidentnie atakował nie piłkę, tylko jego głowę i to łokciem. Howard Webb (główny sędzia meczu) ani nie pisnął, do takich wejść w Anglii się dopuszcza - tam to chleb powszedni.

Na początku drugiej odsłony polski napastnik mógł dwukrotnie trafić do siatki. W 48. min z 13 m uderzył jednak niecelnie. Za moment, po podaniu Marca Reusa Lewandowski wypalił w poprzeczkę, aż się ta zatrzęsła! Lopez miał masę szczęścia, że piłka odbita od poprzeczki wylądowała na linii bramkowej, a nie za nią!

Osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Ricardo Kaka rozegrał na prawe skrzydło do Mesuta Oezila, a ten idealnie obsłużył przed bramką Karima Benzemę, który huknął do siatki!

Ten gol odmienił mecz i "Królewskich"! Nagle pod bramką gości gotowało się i w ciągu kwadransa Real oddał dziesięć strzałów! Jeden z nich - Sergia Ramosa z 10 m pod poprzeczkę - oznaczał bramkę na 2-0. Później jednak Borussia mądrze przetrzymywała piłkę, kontrowała i madrytczycy nie zdołali zdobyć wymarzonego trzeciego gola, który dałby im awans.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion