Z ugrupowaniem „Bad Blue Boys“ litewscy kibice spotkali się w 2006 roku w Poniewieżu. Podczas meczu z miejscowym Ekranasem około 200 chorwackich kibiców pobili się z lokalną publicznością, obrzucali ich kamieniami, ławkami, krzesłami i racami, a niektórym z nich udało się wbiec na murawę.

W historii kibiców Dinamo masa podobnych incydentów, jednak obecnie „Bad Blue Boys“ prowadzi zimną wojnę z szefem klubu Zdravko Mamićiem.

Ten ostatni stał się popularnym poprzez ekstrawaganckie zachowanie się, niekończące się skandale, wyskokami przeciwko prasie oraz machinacjami finansowymi.
Mamić ostatnio zabronił kibicom „Bad Blue Boys“ zajmowania ich stałej trybuny na stadionie „Maksimir”, dlatego ci bojkotują lokalne mecze, a na wyjazdach próbują zaszkodzić prezydentowi klubu.

Prawda, część kibiców znalazła wspólny język z Mamićiem, przez co stali się wrogami „Bad Blue Boys“.

Z różnych źródeł wiadomo, że do Wilna na mecz z wileńskim Żalgirsem przyjechały dwa ugrupowania: około 100 osób z każdej strony.

Litewska Federacja Piłkarska gościom udostępniła południową trybunę, na której zazwyczaj rządzą kibice Żalgirisu „Pietų IV“, którzy zostaną przeniesieni na przeciwległą stronę stadionu.

Mecz Dinamo – Żalgiris dzisiaj o 21 godz.