W piątek, 29 stycznia, rada samorządu rejonu wileńskiego przyjęła decyzję o drastycznym zwiększeniu ilości urzędników państwowych oraz pracujących na zasadzie umów o pracę w administracji samorządu rejonu wileńskiego.

Zaproponowane było utworzenie 25 dodatkowych stanowisk urzędnikom oraz zatrudnienie 57 nowych pracowników w starostwach. Czyli pracę od dyrektor administracji samorządu otrzyma ponad 80 osób. Cena decyzji – pół miliona Euro.

Oczywiście, przyczyn, dlaczego trzeba zwiększać ilość miejsc pracy, znaleziono nie jedną, ale co rzeczywiście za tym stoi?

Co kupujemy za pół miliona Euro?

Niech za siebie mówią liczby. Według danych zeszłego roku, z 1 stycznia, w administracji samorządu rejonu wileńskiego były 605 miejsc pracy. Dla porównania, w rejonie kowieńskim o tej samej wielkości – 368 miejsca pracy. Według badań wykonanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, na jednego pracownika samorządu na Litwie średnio trafia 218 mieszkańców, w rejonie wileńskim – 168, w Kejdanach jeden pracownik obsługuje 338 mieszkańców. Pytanie: dlaczego trzeba zatrudniać więcej ludzi do wykonania tych samych obowiązków, gdy inne samorządy mają na to na połowę mniej pracowników? Już nie mówiąc o tym, ze od roku 2011 liczba pracowników w administracji samorządu rejonu wileńskiego wzrosła 9 procent.

Oprócz tego, według potwierdzonych i wolnych stanowisk, samorząd rejonu wileńskiego (dane 1 stycznia 2015 roku) także jest wśród liderów: 44 wolne stanowiska (co stanowi 7,28 procent), nieco dalej są rejony solecznicki, visagiński oraz olicki. Czy nie mogąc znaleźć pracowników na niemal dziesiątą część stanowisk, mądre jest osiąganie zwiększenia liczby stanowisk?

I na zakończenie – trendy. Po ostatnich wyborach większość samorządów wprowadziła kroki do skuteczniejszej restrukturyzacji systemu. Dla przykładu, miasto Wilno postanowiło zmniejszyć liczbę pracowników o 7 procent, wydatki zmniejszają też inne miasta. Natomiast rejon wileński, nie zwracając uwagi na stanowczo mniejszą liczbę mieszkańców, ma prawie jednakowy aparat biurokratyczny, co stolica, chociaż liczba mieszkańców jest mniejsza kilkakrotnie. Czy to normalne?

Po co to jest potrzebne dla AWPL?

W całej Europie jest tak, że regiony wokół stolic są najbardziej rozwiniętymi oraz bogatymi, tak jak mieszka tam duża ilość ludzi, pracujących w mieście. Rejon wileński tu wygląda skromnie. Inwestycji, biorąc pod uwagę bardzo korzystne miejsce położenia, przyciąga się niedużo. Tu mieszkający ludzie unikają rejestracji, tak jak brakuje litewskich przedszkoli oraz szkół, słabo rozwinięta infrastruktura.

Czy dodatkowe stanowiska pracy pomogą w utworzeniu skuteczniejszej struktury administracji samorządu?

Nie, tak jak większa część nowych pracowników będzie zatrudnionych za minimalną opłatę. Nie, tak jak mieszkańcy będą obciążeni wydatkami wielkości pół miliona Euro. Nie, tak jak dodatkowe stanowiska biurokratyczne jeszcze nigdzie nie stworzyły wzrostu gospodarczego.

Jeżeliby mnie zapytano o to, czy chciałbym, aby w administracji samorządu rejonu wileńskiego by się pojawiło 80 nowych miejsc pracy, czy zamiast tego – zostałoby wyasfaltowane dwa razy więcej dróg, bez wątpienia wybrałbym drugie. Tym bardziej, że w ciągu roku samorząd ze swoich kosztów asfaltuje tylko 4-7 km dróg rejonowych – wliczając środki unijne. Lecz siłę monopolu mająca AWPL o inne zdania się nie pyta.

Nietrudno zrozumieć – dlaczego. Wybory samorządu pokazały, że rejon wileński liderom AWPL stwarza niemały ból głowy. Dziesięciolecia trwająca izolacja rejonu i upadek ekonomiczny daje swoje: wsparcie AWPL się zmniejsza, wciąż więcej młodzieży, która nie widzi możliwości, emigruje, powoli się zmniejsza i wiara ludzi starszych w bezbłędną linię partii. Dlatego zbliżając się wyborom do Sejmu jak nigdy aktualne pragnienie zatrudnić jeszcze osiem dziesiątek ludzi i tak zapewnić lojalność nie tylko ich, ale także i ich rodzin oraz krewnych.

Już teraz wszyscy 23 starości są delegowani przez AWPL, dlatego tą, tysiące kosztującą decyzją, osiągane są wąskie interesy partii.

Nie ma wątpliwości, że w przypadku niektórych cech szczególnych rejonu wileńskiego (dla przykładu architektury oraz planowania) w administracji samorządu może brakować niektórych specjalistów, ale jestem pewien, że problemy te można rozwiązać inaczej dzieląc stanowiska w środku instytucji.

W tym przypadku głosuję „przeciwko“ tej decyzji, aby za pieniądze mieszkańców był opłacony rachunek wyborów do Sejmu dla AWPL.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (151)