Podczas konferencji prasowej po szczycie David Cameron bił pięścią w mównicę potępiając Komisję, która przedstawiła ten rachunek bez uprzedzenia i konsultacji. Jak mówił: "To dwa miliardy euro i miesiąc na zapłacenie. Ogromna suma, nie do przyjęcia, a to są pieniądze podatników, ludzi, którzy mi dali posadę, których reprezentuję".

Brytyjski premier powiedział, że z tego powodu zerwał obrady szczytu na porannej sesji gospodarczej i zażądał specjalnego spotkania ministrów finansów. Jak powiedział, poparli go inni premierzy, w tym Włoch Matteo Renzi, i zacytował jego słowa: "To nie suma, to śmiercionościa broń. Czy oni nie rozumieją, że to dlatego ludzie w Europie uważają, że Komisja składa się z technokratów i biurokratów bez serca i duszy?".

Obecni na sali korespondenci byli w szoku. Twierdzą, że jeszcze nie widzieli Davida Camerona tak rozwścieczonego. Wśród jego bardziej malowniczych określeń znalazło się: "Nie trzeba być detektywem, żeby zgadnąć, że ktoś oberwał gazrurką w stołowym".

Rokowania nad modyfikacją składek mogą być bardzo trudne, gdyż 9 krajów musi dopłacić za zeszły rok, ale 19 uzyska zwrot części swojej składki, w tym Polska - ćwierć miliarda euro.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (6)