Badanie przeprowadziła agencja NatCen na grupie 2 tysięcy Brytyjczyków. Główne pytanie, które im zadano, dotyczyło uprzedzeń rasowych. Aż 30% odpowiadających wybrało opcję „duże” lub „średnie”. Wyniki mogą nieco dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszechobecną walkę z rasizmem na wielu płaszczyznach codziennego życia.
Ankietowani wypowiadali się także na temat imigrantów. Spośród tych, którzy przyznali się do uprzedzeń rasowych, aż 90% chciałoby ograniczenia ilości imigrantów na Wyspach. Pozostała część również w przeważającej części wyznaje podobne poglądy – nieco ponad 70% opowiada się za polityką anty-imigracyjną.
- Takie wyniki są niepokojące, ale nie zdziwiłam się nimi zbytnio – mówi Penny Young, dyrektor zarządzająca NatCen. - W latach 90. uprzedzenia na tle rasowym wyraźnie zmniejszały się. Jednak społeczna otwartość Wielkiej Brytanii minęła bezpowrotnie. Od czasu zamachów na WTC w 2001 roku, statystyka ta stale się powiększa. Nie bez znaczenia były oczywiście późniejsze zamachy w Londynie. A obecnie duży wpływ na takie nastroje społeczne ma nasilająca się tendencja anty-imigracyjnej polityki, serwowanej przez niektórych przedstawicieli partii – wyjaśnia Young.
Z wyników ankiety wynika także jasno inny przekaz – najbardziej uprzedzeni rasowo są przedstawiciele starszego pokolenia, głównie pracownicy fizyczni. Aż 36% badanych powyżej 55. roku życia przyznaje się do takich poglądów. Dla porównania, w grupie 17-34 wskaźnik odpowiedzi twierdzących wynosił 25%. Znaczenie dla wyników ma także poziom wykształcenia. Aż 20% więcej osób bez wykształcenia wyższego mówi o swoich skłonnościach rasistowskich.