Universal credit to flagowy pomysł ministra Iain'a Duncana Smitha. Zastąpić ma sześć dotychczasowych form pomocy socjalnej: Income-based Jobseeker’s Allowance, Income-related Employment and Support Allowance, Housing Benefit, Child Tax Credit, Working Tax Credit oraz Income Support.
Nic się nie zmieni w przypadku kilku pozostałych rodzajów świadczeń, takich jak Healty Start, Disabled Facilities Grant, Sure Start Maternity Grant, Cold Weather Payment, zasiłek pogrzebowy. One nadal będą wypłacane osobno.
Istotną zmianą jest to, iż określona suma pieniędzy będzie wypłacana co miesiąc, a nie jak dotychczas w tygodniowych odstępach. Ma to się przyczynić do zwiększenia gospodarności osób korzystających z pomocy socjalnej.
Reforma Smith'a spotkała się na Wyspach z pozytywnym odzewem, bowiem znacznie upraszcza dotychczasowy system. Okazuje się jednak, że sprawa może wyglądać znacznie gorzej dla imigrantów. Według najnowszej zapowiedzi Smith'a, o Universal credit nie będą mogli aplikować bezrobotni imigranci.
- Coraz mniej osób przyjeżdża na Wyspy, tylko po to, aby dostać coś od państwa. Wiedzą, że trzeba najpierw dać coś samemu, aby oczekiwać czegoś w zamian. Gdyby Universal credit był dostępny tylko dla osób zatrudnionych w UK, to liczba osób chętnych do pracy na pewno by wzrosła – ocenia minister ds. pracy i emerytur. - Zamierzeniem naszego premiera jest, aby ograniczyć liczbę imigrantów w UK. Myślę, że taki pomysł spodobałby się więc Cameronowi, bo to kolejny krok do realizacji jego planów.
Nie wiadomo jeszcze, czy wspomniana regulacja wejdzie w życie. Smith zapowiedział natomiast, że Universal credit zacznie obowiązywać we wszystkich regionach UK do końca 2018 roku.