Pomnik ten wznosi się w północnej części cmentarza, około 120 m na południowy wschód od bramy głównej, 20 m na wschód od neogotyckiej kaplicy, tuż nad wysokim oraz stromym zboczem Doliny Północnej na Rossie i przedstawia wybitne walory artystyczne.

Nagrobkowy pomnik składa się z prostokątnego planu dwóch części betonowanego cokołu (wysokość – 0,25 m) i wysokiego, trzechczęściowego, schodkowego postumentu z labradoru (wysokość – 1,7 m), na którym unosi się figura anioła z brązu (wysokość – 2,3 m), dzieło warszawskiego artysty – rzeźbiarza Leopolda Wasilkowskiego, wykonane 110 lat wstecz, w 1903 roku.

Leopold Wasilkowski bowiem znany jest przede wszystkim jako autor pomników nagrobnych, z których większość znajduje się na cmentarzu katolickim na Powązkach w Warszawie. Rzeźbiarz projektował nagrobki i epitafia dla artystów, naukowców, działaczy społecznych, przedstawicieli elity społecznej. Jego twórczość jest obecnie mało znana, ponieważ do naszych czasów nie przetrwał żaden budynek, w którym można było podziwiać jego dekoracje rzeźbiarskie. Zniszczeniu uległy także niemal wszystkie autonomiczne formy rzeźbiarskie Wasilkowskiego, a jedyne wyobrażenie o jego sztuce dają dziś ocalałe nagrobki autorstwa tego twórcy, stanowiące ozdobę nekropolii na warszawskich Powązkach, wileńskiej Rossie i cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie. Najulubieńszy motyw tego rzeźbiarza – anioł.

W rogach pierwszej części postumentu pomnika Izy Salmonowiczównej – cztery prostopadłe występy, na których wykute są po dwa krzyże. Ze wszystkich czterech stron środkowej części postumentu widoczne są jeszcze linie, dzielące postument na mniejsze kwadraty i prostokąty. W zachodniej jego części, w samej górze, pośrodku, wykuty poziomy wgłębiony krzyż, na którym przedstawiona leżąca gałązka kwiatka, prawdopodobnie lilii. Poniżej w środkowej części postumentu, widnieje wykuty wgłębionymi literami pamiątkowy epitafium: ,, Ś. P. IZA / SALMONOWICZÓWNA / UR. D. 18 WRZEŚNIA 1877 R. / ZM. D. 16 MAJA 1901 R.”. W górze postumentu – napis wgłębionymi literami: ,,WASILKOWSKI / WARSZAWA 1903 R.”. W północnej części draperii – także napis wgłębionymi literami: ,,ODLEW BR. ŁOPIENSKICH. WARSZAWA.”.

Nad postumentem lekko unosząca się wiotka postać anioła zrywa łańcuchy łączące go z ziemią i gestem odżegnuje się od niej. Stopy uniesione nad cokołem i tylko fałda szaty podtrzymuje rzeźbę na cokole. Wiotka figura oraz uformowanie włosów, szat i gestu anioła, jak również kształt cokołu wykazują dojrzałe formy secesji. Twarz anioła jest piękna, uduchowiona. Usytuowanie pomnika w malowniczym fragmencie krajobrazu potęguje efekt ruchu postaci anioła w najpiękniejszym pomniku tego cmentarza.

W 1992 r. 17 grudnia nagrobek Izy Salmonowiczównej był dopisany do rejestru państwowego ochrony zabytków Litwy (kod unikalny: 7447; kod w rejestrze do 2005.04.19 – L1037K122). Według typu nagrobek jest nieruchomy, wpisany jako obiekt, stanowiący kompleks cmentarza na Rossie (kod unikalny: 10384).

Ciekawe jest to, że powierzchnia ubrania anioła ozdobiona liliami, co wskazuje na symbol niewinności, opatrzność i opiekę boską, a także na nieśmiertelność i ponowne odrodzenie. Nie przypadkowo działacz społeczny, szlachcic z Guberni Kowieńskiej, pisarz XX wieku Władysław Zahorski nazwał rzeźbę ,,Aniołem dziewicą”, a popularyzator Polaków z Wilna i Wileńszczyzny Jerzy Surwiło (zm. 24 października 2009 r.) – ,,Aniołem śmierci”.

Według opowiadań wileńskiego gida Aliny Balczuniene, Iza Salmonowiczówna była tancerką, tragiczny los chciał, że umarła młodo. Próbowano więc stworzyć legendy o nieszczęśliwej miłości, o zgorzkniałym narzeczonym, który pozostał tutaj... Prawdopodobnie jednak była kochana przez rodziców, a oni, jak i rzeźbiarz, mieli dobry gust artystyczny.

Dla historii cmentarza wileńskiej Rossy pomnik Izy Salmonowiczównej bardzo jest ważny i dlatego, że w 1936 roku, po zburzeniu południowego kolumbarium, szczątki umarłych, które były w kryptach bez tablicy pamiątkowej, zostały przeniesione do jamy w dolinie, widniejącej się za tym pomnikiem. 

Według Alicji Klimaszewskiej, prezesa Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, pomnik Izy Salmonowiczównej obowiązkowo potrzebuje renowacji i stałej opieki nad nim (ostanie prace renowacyjne – w 1995 r.), jednak państwo litewskie dotychczas nie dało zgody, aby pracami zajęli się specjaliści z Polski. Litewscy ochroniarze dziedzictwa kulturowego są obojętni na podawaną braterską dłoń przez sąsiadów, a sami z różnych to przyczyn, nie są w stanie lub nie chcą w najbliższym czasie zająć się opieką na przepięknym dziełem sztuki. Miejmy nadzieję, że uda się znaleźć obustronny kompromis.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (18)