„Przez dziewięć lat nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi z samorządu. W pierwszym projekcie chcieliśmy ustawić pomnik na dziedzińcu. Pozostał bez odpowiedzi. Napisaliśmy drugi projekt – pomnik w budynku. Brak odpowiedzi. Trzeci projekt – pomnik przed szkołą, czyli dla całej dzielnicy. Brak odpowiedzi” - o swych perypetiach z budową pomnika papieżowi-Polakowi opowiedziała PL DELFI Janina Wysocka, dyrektorka progimnazjum.
W prasie, w tym również polskojęzycznej na Litwie, pojawiła się informacja, że szkoła otrzymała pozwolenie na ustanowienie pomnika. Dyrektorka podkreśliła, że ta informacja nie jest do końca prawdziwa. Na razie zrobiono tylko pierwszy krok i progimnazjum otrzymało zezwolenie tylko na zorganizowanie przetargu na wybudowanie pomnika Janowi Pawłowi II, a nie na jego ustawienie.
„Tylko po zmianie tekstu w prośbie z „ustanowienie pomnika” na „zorganizowanie przetargu” Komisja ds. Nazw, Pomników i Tablic Pamiątkowych miasta Wilna (Vilniaus miesto pavadinimų, paminklų ir atminimo lentų komisija) dała pozytywną odpowiedź. Następnym krokiem jest uzyskanie aprobaty dla projektu Departamentu Oświaty, Kultury i Sportu Administracji Samorządu miasta Wilna (Vilniaus miesto savivaldybės administracijos švietimo kultūros ir sporto departamentas), jednak gdy jest zgoda pierwszej instytucji z drugą zazwyczaj nie bywa problemów” - wytłumaczyła Janina Wysocka.
Progimnazjum Jana Pawła II należy do rodziny szkół im. Jana Pawła II. Takich szkół na całym świecie jest ponad 1000.
„Szkoły – partnerzy z Polski od dawna czekają na rozwiązanie problemu z ustanowieniem pomnika. Kilka na pewno będzie uczestniczyć w przetargu, więc będzie to przetarg międzynarodowy. Z finansowaniem budowy pomnika też większych problemów nie będzie, bo wszystkie szkoły z rodziny szkół im. Jana Pawła II wspierają się wzajemnie” – powiedziała Wysocka.
Dyrektor dodała również, że właśnie został zaplanowany remont dziedzińca szkoły, więc tylko po jego ukończeniu będzie można ogłosić przetarg na ustanowienie pomnika.
