Udało się to dzięki technice mikroskopowej, która pozwala na obserwację struktur wewnątrz wirusa. Światło zwykłego mikroskopu nie pozwala na przeniknięcie struktur, które są mniejsze niż 200 nanometrów. Wirusy, które normalnie mierzą od 25 do 300 nanometrów są zwyczajnie zbyt małe, aby można je było zobaczyć.

Jednym ze sposobów obserwacji wirusów było oznaczenie protein fluorescencyjnymi markerami, które aktywowano w odpowiednim momencie, a następnie oznaczano lokalizację wszystkich markerów w celu stworzenia pełnego obrazu. Jednak markery mogą zaburzać funkcjonowanie protein, utrudniając w ten sposób dokładną obserwację.

Metoda ta została zmodyfikowana przez naukowców z Instytutu Pasteura - do enzymu wykorzystywanego przez wirusy HIV do łączenia się z DNA dodano sekwencję sześciu aminokwasów. Struktura ta jest zbyt krótka, aby mogła oddziaływać na funkcjonowanie enzymów, ale wystarczająco długa aby połączyć się z fluorescencyjnymi molekułami markującymi.

Metoda ta została wykorzystana do dokładniejszego zbadania sposobu działania wirusa. Wcześniej nie było wiadomo, czy materiał genetyczny wirusa jest uwalniany bezpośrednio do cytoplazmy infekowanej komórki, czy raczej pozostaje wewnątrz otaczającego go kapsydu aż do momentu dotarcia do jądra komórkowego, czyli nukleusa. Okazuje się, że materiał pozostaje wewnątrz kapsydu i uwalniany jest dopiero w samym nukleusie.

Oznacza to, że być może uda się opracować odpowiedni sposób, który pozwoli na namierzenie i walkę z wirusem zanim dojdzie do zainfekowania komórki.
Poznanie zasad działania wirusa pozwoli na zyskanie nad nim przewagi. Miejmy nadzieję, że będzie to przełomowy krok w kierunku walki z chorobą.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion