Andrzej Wajda w swym najnowszym filmie chciał pokazać, jak „jeden człowiek potrafił tak bardzo zmienić współczesny świat". Wdzierając się w prywatność, nawet intymność związkowego przywódcy reżyser próbuje uchwycić przemianę prostego, skupionego na codzienności robotnika w charyzmatycznego przywódcę.
Zdaniem twórców filmu, historia Wałęsy ma nie tylko psychologiczny czy lokalny wymiar. Jej kontekstem jest wielka międzynarodowa polityka. Życie zwyczajnego, walczącego na początku o pracownicze prawa stoczniowego elektryka kontrapunktuje się tu z odległymi wydarzeniami, aż do czasu kiedy to sam Wałęsa z milionami rodaków stają się na kilka lat światowym newsem.
W trakcie produkcji filmowej nie obeszło się bez skandalu. Część pieniędzy na dzieło klasyka światowego kina dała firma „Amber Gold“, przeciw której obecnie toczy się postępowanie karne. Producent filmu oświadczył jednak, że wycofuje się ze współpracy z firmą Amber Gold. „Dla dobra filmu jako producent podejmuję decyzję, że firma Amber Gold nie będzie sponsorem "Wałęsy" - powiedział Michał Kwieciński, producent filmowy. Kwieciński dodał, że pieniądze przekazane producentom filmu przez spółkę zostaną złożone w depozycie bankowym do czasu wyjaśnienia sprawy Amber Gold.