Czy polityka zagraniczna Litwy zmieni się po powołaniu nowego rządu?

Większość sił politycznych na Litwie wyraża podobne stanowisko ws. polityki zagranicznej i jest to już taka nasza tradycja. Tak więc, nie spodziewam się jakichś szczególnych zmian. Na chwilę obecną nie znamy dokładnego programu przyszłego rządu odnośnie polityki zagranicznej, trudno więc powiedzieć coś więcej. Należy pamiętać także, że to prezydent zgodnie z konstytucja kieruje polityką zagraniczną.

Jednakże można wskazać pewne różnice, np. w podejściu do relacji z Polską (w kontekście traktowania polskiej mniejszości na Litwie) czy relacji z Rosją (w kontekście czy budować swoją elektrownię jądrową czy pobierać prąd z Rosji, szczególnie po negatywnym wyniku referendum ws. budowy elektrowni)?

Jeżeli chodzi o budowę elektrowni to jest to faktycznie projekt międzypaństwowy trzech krajów bałtyckich Litwy, Łotwy i Estonii, który jest zarówno przedsięwzięciem komercyjnym i geopolitycznym. Zgadza się, że odbyło się u nas referendum, które wskazało, co litewskie społeczeństwo myśli na temat budowy elektrowni w Visaginie, sytuacja polityczna po wyborach również uległa zmianie, jednakże nowe siły polityczne - w mojej ocenie - nie przedstawiły jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie i musimy zaczekać na przedstawienie programu polityki nowego rządu, aby móc ocenić jakie będą losy tego międzypaństwowego projektu.

Wracając do relacji z Polską. Rząd Kubiliusa kończy swoją kadencję. Czy nie ma Pan wrażenia, że odchodzicie zostawiając stosunki polsko-litewskie w nie najlepszym stanie?

Są dwie ścieżki polsko-litewskich stosunków. Pierwsza to kwestie handlowe. Na koniec tego roku mamy bardzo dobre obroty handlowe między naszymi krajami, jak nigdy wcześniej, liczba inwestycji rośnie, podobnie jak liczba turystów odwiedzających oba kraje. Tak więc pod względem gospodarczym relacje są bardzo dobre.

A co z relacjami politycznymi? Ta druga ścieżka…

Cóż, relacje pomiędzy naszymi premierami były zawsze bardzo dobre.

Jednakże relacje osobiste pomiędzy nimi nie przekładały się np. na zmianę polityki Litwy wobec mniejszości polskiej….a problem istnieje w relacjach obustronnych od wielu lat…. Premier Kubilius zapowiadał uregulowanie problemu pisowni nazwisk cztery lata temu, ale nic się nie zmieniło. Dlaczego?

Chciałbym przypomnieć, że rząd Andrusa Kubiliusa był pierwszym w historii, który przygotował projekt ustawy w tej sprawie, został on nawet wniesiony do Sejmu. Nie uzyskał jednak poparcia politycznego w parlamencie, co należałoby wziąć pod uwagę przy ocenie wysiłków rządu Kubiliusa w tej sprawie.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (9)