Dailis Alfonsas Barakauskas, minister spraw wewnętrznych, uważa, że na wdrożenie systemu potrzeba około 60 mln litów.
„Jeśli w dowolnym miejscu na Litwie zdarzy się wypadek samochodowy, to samochód automatycznie powiadomi centralę o miejscu wypadku oraz poziomie zagrożenia” - o nowym systemie e-call opowiadał Barakauskas.
Swoją drogą Artūras Kedavičius, szef Jednolitego Centrum Ratunkowego, podkreślił, że system e-call na Litwie trzeba tworzyć od podstaw, na razie w tej dziedzinie nic nie zrobiono.
„E-call w litewskich aktach prawnych nie egzystuje. Program ubiegłego rządu przewidywał wdrożenie systemu e-call, ale nic nie zrobiono. Najpierw taki system należy zalegalizować na poziomie prawnym” - zaznaczył Kedavičius.
Kolejna kwestia, którą MSW Litwy planuje rozstrzygnąć w najbliższym czasie, to integracją pogotowia ratunkowego z jednolitym systemem ratunkowym.
„Obywatel powinien pod jedynym numerem otrzymać całkowitą pomoc związaną ze zdrowiem, życiem i majątkiem, czyli jednocześnie nawiązać kontakt z pogotowiem ratunkowym, strażą pożarną i policją” - tłumaczył minister.
Szef Jednolitego Centrum Ratunkowego uważa, że na Litwie powinien zostać tylko jeden numer 112, a czynne numery 03, 103, 033 powinny zostać skierowane do Jednolitego Centrum Ratunkowego.
W 2012 roku jednolity numer ratunkowy obejmował terytorium 57 samorządów, na którym mieszka około 97 proc. mieszkańców Litwy.