,,Sądzę, że litewska gospodarka ma się całkiem nieźle. Kraje bałtyckie są jednymi z najlepiej rozwijających się państw UE. Wygląda na to, że kryzys strefy Euro nie miał na was większego wpływu, ponieważ dużo eksportujecie do takich krajów jak Białoruś, Rosja oraz kraje skandynawskie”, powiedział ekonomista.
Zdaniem Rossatiego Litwę czeka wzrost gospodarczy, o ile nie zmieni się polityka państwa. ,,Sądzę, że Litwa ma wszelkie predyspozycje do rozwoju gospodarczego, ponieważ jest wystarczająco liberalna: w stosunku do działalności gospodarczej nie ma wielu ograniczeń, nie ma zbyt wielu czynników ochrony socjalnej, które hamują wzrost gospodarczy. Jeśli zatem będziecie się trzymali tej polityki oraz wykorzystacie wszystkie możliwości, które oferuje UE, to możecie się stać jedną z najbardziej rozwiniętych gospodarek Europy (…). Wasza sytuacja gospodarcza jest o wiele lepsza, niż niektórych państw strefy Euro”- sądzi Rossati.
Ekonomista jest przekonany, że za 25 lat Litwa może osiągnąć poziom starej Europy. ,,Byłem na Litwie na przełomie lat 1995 – 1996 i wówczas kraj nie wywarł na mnie specjalnego wrażenia. Wtedy państwo dopiero próbowało pozbierać się po upadku ZSRR. Teraz mogę porównać, byłem tu też wcześniej i zauważam ogromne zmiany. Rozwija się przedsiębiorczość, a ludzie są bardzo zaradni. Sądzę, że wasze perspektywy są bardzo dobre, o ile nie będzie rosnąć imigracja” – twierdzi polski ekonomista.
Dariursz Rossati sądzi, że przyjęcie Euro przez Litwę i Łotwę w znaczny sposób polepszy ich sytuację.
