Według analityków w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy podrożały szczególnie wycieczki w najpopularniejsze wśród Polaków zakątki świata.
„Turecka lira jest dużo droższa niż rok temu. Uwzględniając inflację jest to nawet 20-procentowy wzrost“ – informuje Tomasz Mączka, analityk domu maklerskiego Noble Securities, w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria. „Funt egipski podrożał także o około 20 procent w stosunku do polskiego złotego. Z bardziej egzotycznych kierunków, np. safari w Kenii jest dużo droższe, bowiem jest to wzrost o 30 procent wartości kenijskiej waluty w stosunku do naszej krajowej“.

Z raportu Noble Securities wynika, że najbardziej opłaca się dziś podróżować po Europie. To za sprawą słabnącego kursu euro w stosunku do złotówki. Ostatnie tygodnie były dla naszej waluty dość obiecujące. Na przełomie maja i czerwca euro kosztowało w granicach 4,35-4,40 zł, dziś już o około 30 groszy mniej. Mniej więcej tyle, ile przed rokiem.
„Wyjazd do Hiszpanii czy Francji kosztuje porównywalnie do zeszłego roku, jeśli chodzi o wydatki konsumenta“ – mówi analityk domu maklerskiego. „Także Szwajcaria jest jednym z niewielu krajów, gdzie nasza waluta zyskała, uwzględniając inflację“.

W stosunku do franka złoty zyskał kilka procent w ciągu roku. Cieszy to akurat turystów planujących zimowy wypoczynek w krajach alpejskich. Dobre informacje napływają i do tych, którzy przyszłoroczny karnawał myślą spędzić w okolicach sambodromu w Rio de Janeiro, bo ceny wycieczek do Brazylii także nieznacznie idą w dół.

„Na dziś będzie to wydatek o około 5 proc. mniejszy w stosunku do roku 2011“– zauważa Tomasz Mączka.

Przyszłoroczny sezon może być dla polskiego turysty jeszcze droższy.
„Trzeba zwrócić uwagę, że waluty tych krajów egzotycznych, gospodarek dynamicznie rozwijających się, zyskują w ostatnich miesiącach“ – podkreśla analityk.

Nie można więc wykluczyć, że turecka lira czy egipski funt znów pójdą w górę, co przełoży się na zakupy w najpopularniejszych kurortach.
„Za kilka lat być może Egipt nie będzie w naszym odczuciu aż tak tani, jak to było jeszcze parę lat temu“ – prognozuje Tomasz Mączka.
Wszystko zależy od notowań kursu USD/PLN, ten zaś – od stabilności największych światowych gospodarek. Złoty ma szansę umocnić się wobec amerykańskiego dolara, w stosunku do którego stracił na wartości w ciągu roku około 15 procent.

„Przy uspokojeniu nastrojów kapitał znowu będzie wracał na rynku wschodzące, w tym do polskiego złotego“ – ocenia analityk Noble Securities. „Wtedy być może para dolar-złoty zmierzałaby poniżej poziomu 3 złotych, co oznaczałoby, że wakacje w Stanach Zjednoczonych mogłyby być tańsze niż obecnie“.

Jeśli jednak spełnią się czarne scenariusze i indeksy giełdowe będą spadać, a złoty gwałtownie się osłabi, lepszym pomysłem dla polskich turystów będzie urlop nad Bałtykiem.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion