"Chińczycy mają nam dużo do zaoferowania, głównie ze względu na wielkość swojej gospodarki i potencjał inwestycyjny, ale jestem przekonany, że Polska jako lider regionu jest dla Chin bardzo atrakcyjnym partnerem" - uważa Jan Kulczyk, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments.

Kryzys w światowej gospodarce spowodował, że Chińczycy wchodzą do krajów i w sektory, które do tej pory nie cieszyły się ich wielkim zainteresowaniem. Ekspansja Chin jest widoczna m.in. na rynku obligacji europejskich rządów, co wiąże się z próbą zdywersyfikowania chińskich rezerw walutowych, które teraz w większości nominowane są w dolarach. Jednak głównym polem działania inwestorów z Państwa Środka jest infrastruktura - wynika z raportu Central Eastern Europe Development Institute, który analizuje relacje między państwami regionu a Chinami.

Zdaniem dr Jana Kulczyka założyciela CEED Institute, w tym zakresie Chińczycy w ostatnich latach dokonali rzeczy prawie niemożliwych.

"Na dotychczasowe doświadczenia inwestycyjne w Europie składają się udane przedsięwzięcia, ale także błędy, z których wszystkie strony muszą wyciągnąć wnioski. O tym jak Chiny potrafią się szybko zmieniać i uczyć przekonaliśmy się w ostatnich latach, w których gospodarka chińska odniosła spektakularny sukces. W interesie Polski i Europy środkowej Wschodniej jest znalezienie drogi do dobrej współpracy inwestycyjnej z Chinami, które stają się główną lokomotywą światowej gospodarki" - podkreśla Jan Kulczyk.

Jak wynika z szacunków autorów raportu do 2030 roku gospodarka chińska prześcignie dotychczasowego lidera, czyli Stany Zjednoczone i stanie się największym rynkiem na świecie. W ostatnich 5 latach chiński PKB wzrósł o 60 proc. W tym czasie gospodarki krajów wysokorozwiniętych przyspieszyły zaledwie o 3 proc.

Państwa regionu Europy Środkowo-Wschodniej na tle reszty Europy, zwłaszcza krajów południowych, odznaczają się stabilnym rozwojem gospodarczym. Chociaż wciąż zaliczane są do gospodarek wschodzących, posiadają również cechy gospodarek wysokorozwiniętych. Z raportu CEED Institute wynika, że inwestorów z Państwa Środka przyciągają przede wszystkim możliwe wysokie stopy zwrotu, zaplecze kadrowe oraz duch przedsiębiorczości.

"Chińczycy mają nam dużo do zaoferowania, głównie ze względu na wielkość swojej gospodarki i potencjał inwestycyjny, ale jestem przekonany, że Polska jako lider regionu jest dla Chin bardzo atrakcyjnym partnerem. Gospodarczo jesteśmy rynkiem rozwijającym się, ale obowiązują u nas wysokie standardy biznesowe cechujące kraje wysoko rozwinięte. Współpraca z Polską może być dla Chińczyków ważną europejska lekcją" - dodaje Jan Kulczyk.

Wymiana handlowa między Chinami a państwami regionu rośnie średnio 30 proc. rocznie. W 2010 roku jej wartość przekroczyła 41 mld dolarów. W latach 2004-2010 kapitał inwestycyjny w Europie Środkowo-Wschodniej wzrósł 18 razy i sięgnął ponad 820 mln dolarów. W tym samym czasie wartość światowych inwestycji była zaledwie 7 razy większa.

Co ciekawe, w 2010 roku Węgry były liderem w Europie Środkowo-Wschodniej, jeśli chodzi o wielkość chińskich inwestycji. Była ona większa niż we wszystkich pozostałych państwach regionu razem wziętych. Na poziomie europejskim więcej Chińczycy inwestowali tylko w Niemczech i Luksemburgu. Zdaniem autorów raportu, Chiny działając w perspektywie długoterminowej wybrały Polskę jako swojego przyszłego partnera strategicznego.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (5)