"Gaz łupkowy nie wchodzi w nasze plany biznesowe, on teraz znajduje się w rękach rządu Litwy. Trwa dyskusja o przepisach dotyczących wydobycia gazu i jeżeli będą one atrakcyjne, to wtedy być może zmienimy swoje priorytety" - po spotkaniu z premierem Algirdasem Butkevičiusem dziennikarzom powiedział Paweł Olechnowicz.
Szef Grupy Lotos tłumaczył, że spółka na razie nie jest przyszykowana do poszukiwań gazu łupkowego. Olechnowicz dodał, że Lotos nie jest tą spółką, która zamierza "wywierać wpływ" na rząd Litwy ws. poszukiwań tego gazu.
"Pomimo tego trzeba udowodnić liczby przedstawione przez geologów, a w to trzeba zainwestować nie mało pieniędzy, to jest ryzykowny biznes. Wierzę, że Litwa posiada potencjał gazu łupkowego, ale to trzeba udowodnić" - podkreślił Olechnowicz.