Grużewski w sejmowym Komitecie Spraw Socjalnych i Pracy przedstawił swoje badania dotyczące zmian na rynku pracy Litwy w ciągu ostatnich czterech lat.
Z danych wynika, że ceny obuwia i ubrań, urządzeń elektrycznych, środków transportu na Litwie są podobne do cen w Unii Europejskiej, nieco tańsze są artykuły spożywcze, meble oraz napoje alkoholowe.
UE27 | Litwa | |
Ubranie i obuwie | 100 | 99 |
Urządzenia elektroniczne | 100 | 97 |
Środki transportu | 100 | 92 |
Przedmioty użytku codziennego | 100 | 91 |
Elektryczność, gaz i inne paliwo | 100 | 80 |
Napoje alkoholowe i papierosy | 100 | 77 |
Meble, dywany i inn. | 100 | 77 |
Artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe | 100 | 72 |
Według profesora, produkt krajowy brutto (PKB) na jednego mieszkańca na Litwie w 2011 roku wynosił 62 proc PKB Unii Europejskiej.
„Spadek ekonomiczny znacznie zaniżył nasze możliwości, jednak nasza ekonomika rosła w szybszym tempie niż całej Unii Europejskiej, dlatego z punktu widzenia potencjału ekonomicznego szybko zbliżaliśmy się do średniej UE” – wyjaśnił Grużewski.
Podczas kryzysu ekonomicznego PKB Litwy spadał w zawrotnym tempie, przyczyną tego, zdaniem profesora, był całkowity brak jakiegokolwiek zabezpieczenia rynku pracy przed kryzysem.
„Przedstawiłem niniejsze badania delegacji z Francji i jedyne co usłyszałem w odpowiedzi: „It's impossible!“ („To niemożliwe!”). Nie wierzyli, że przy dwukrotnym wzroście bezrobocia można utrzymać stabilność socjalną. Odparłem, że u nas wszystko jest możliwe” - opowiadał Grużewski.
Największym problemem jest zbyt wolny wzrost wynagrodzenia. Na przykład, w 2007 roku w spółkach produkcyjnych i usługowych średnie roczne wynagrodzenie wynosiło 6745 euro, w 2009 wzrosło ok. 7234 euro.
W porównaniu w tym samym okresie w Estonii średnie roczne wynagrodzenie wyrosło z 6417 do 9712 euro, na Łotwie – z 6690 do 8596 euro, w Rumunii – z 4828 do 5891 euro.
„W Estonii średnie roczne wynagrodzenie w porównaniu z Litwą wyrosło sześciokrotnie, na Łotwie (kraj najbardziej dotknięty przez kryzys) – trzykrotnie, w Rumunii – dwukrotnie. Mniejszy wzrost zaliczyła Polska, jednak tam nie było problemu z bezrobociem” - zaznaczył Grużewski.
Profesor podkreślił, że średnie roczne wynagrodzenie jest cztery razy mniejsze niż średnia UE, a PKB na jednego mieszkańca tylko dwa razy mniejsze.
„Z tego wynika, że nasz potencjał jest dwa razy większy niż realne wynagrodzenie, a więc gdzie znika ten potencjał. W jakim celu rozwijamy potencjał, który pogrąża naszych mieszkańców” - dodał Grużewski.