„Przez ostatnie cztery lata mieliśmy nienormalną sytuację, że Warszawa i Wilno na szczeblu MSZ-ów ze sobą nie rozmawiały, co spowolniło czy wręcz storpedowało realizację wielu ważnych projektów dla Polski i Litwy, np. w zakresie energetyki. Teraz te sprawy odżyją i dobrze, bo mamy wspólne interesy i jak najszybciej należy ruszyć do pragmatycznych negocjacji. Ważne jest, co dalej z LNG, Wisaginią i innymi sprawami” - powiedziała PL DELFI Monika Michaliszyn, w latach 2005-2007 doradca premiera ds. krajów bałtyckich, „warto zwrócić uwagę na wczorajszą wizytę ministra Sikorskiego na Łotwie, gdzie rozmawiał – oprócz spraw Unii Europejskiej – również o energetyce. Mamy na agendzie z Łotwą, podobnie jak z Litwą, sprawę połączeń międzysystemowych, które mogą zintegrować kraje bałtyckie z systemami Unii Europejskiej, zarówno energetycznymi, jak i połączeń gazowych. To ważne”.

Wg dr Michaliszyn „to na takich kwestiach należy skupić obecnie uwagę w rozmowach z Bałtami bardziej niż o sytuacji polskiej mniejszości na Litwie, która po wejściu AWPL do koalicji rządzącej powinna stać się sprawą wewnętrzną Wilna. Polacy na Litwie dzięki swojej reprezentacji w organach władzy, powinni „wziąć sprawy w swoje ręce”, niekoniecznie za każdym razem musi interweniować Warszawa” – powiedziała polska ekspert.

Kwestia Polaków na Wileńszczyźnie to problem ideologiczny

Z kolei jak mówi PL DELFI dr Mirosław Jankowiak, pracownik naukowy Polskiej Akademii Nauk i ekspert Fundacji Pułaskiego ds. państw bałtyckich, „zdecydowanie należy rozdzielić dwie kwestie. W odniesieniu do spraw gospodarczych, a w szczególności w zakresie energetyki, spotkania [premierów i ministrów – przyp. PL DELFI] mogą być wstępem do zacieśnienia współpracy. Bezpieczeństwo energetyczne Polski i państw bałtyckich, w tym uniezależnienie się od Rosji, jest jednym z priorytetowych, długofalowych celów”. Jeśli chodzi o sytuację polskiej mniejszości ekspert Fundacji Pułaskiego studzi jednak oczekiwania: „z drugiej strony nie spodziewałbym się kompleksowego i zadowalającego Warszawę rozwiązania kwestii mniejszości polskiej na Wileńszczyźnie – problem ten na tyle stał się ważny ideologicznie dla Warszawy i jeszcze bardziej dla Wilna, że prawdopodobnie żadna ze stron nie będzie gotowa na poważniejsze ustępstwa, nawet jeżeli obiektywnie rzecz biorąc będą one słuszne i sprawiedliwe” – rozwiewa polskie nadzieje pracownik naukowy PAN.

Deklaracje Tomaszewskiego osłabią pozycję AWPL

Pytana o stosunek do niedawnych deklaracji Waldemara Tomaszewskiego o możliwym opuszczeniu przez AWPL koalicji rządzącej dr Michaliszyn odpowiedziała PL DELFI: „Najpierw jest dobry wynik wyborczy, mozolne wchodzenie Polaków do nowego układu rządzącego, a później, po paru tygodniach, przewraca się stolik. To nie będzie służyć ani popularności, ani wizerunkowi polskiej partii. Osłabi też jej pozycje na scenie politycznej”. Na pytanie, czy wierzy w szczere intencje socjaldemokratów i Partii Pracy, jeśli chodzi o rozwiązanie spraw Polaków na Litwie, bałtystka z Uniwersytetu Warszawskiego odpowiada: „socjaldemokraci chyba się dużo nauczyli od pamiętnego głosowania z kwietnia 2010 r., gdy nie poparli kompromisowej propozycji rządu Kubiliusa. Wierzę, że będą chcieli doprowadzić do uchwalenia nowej ustawy o mniejszościach. Być może uda się także wprowadzić polską pisownię nazwisk. Mniej przekonania mam do deklaracji Partii Pracy czy Porządku i Sprawiedliwości. Mam wrażenie, że dla tych ugrupowań najważniejsza jest kwestia kalkulacji politycznej” – stwierdza dr Michaliszyn.

Dr Jankowiak ma własną ocenę nowej koalicji i zachowania AWPL. „Pierwsze tygodnie koalicji socjaldemokratów z Polakami pokazały, że nie będzie to lekka współpraca. Zachowanie polskiej frakcji w rządzie jest jednak nie do końca przemyślane i zbyt wybuchowe. Litwini są bardzo wyczuleni na punkcie swojej niezależności i odrębności, jak każde młode państwo, które odzyskało niepodległość i musi okrzepnąć, nabrać pewności siebie”. Problemów mniejszości narodowych nie da się rozwiązać od razu, to długi proces, gdzie sprawy „rozwiązuje się krok za krokiem, przez wiele lat, ciężką pracą obu zainteresowanych stron. Litwini wcześniej czy później będą musieli wprowadzić prawnie i kompleksowo rozwiązania w tym zakresie, jest to wręcz niezbędne, aby dalej normalnie funkcjonować w ramach Unii Europejskiej” – twierdzi ekspert Fundacji Pułaskiego. I dodaje: „lepiej by było, aby socjaldemokraci przeprowadzili reformę we współpracy z Polakami jako koalicjantami, a nie sami mając AWPL w parlamencie za opozycję”.

Zobaczyć partnera

Wg dr Michaliszyn „już czas, by Polacy rzeczywiście ujrzeli w Litwinach partnerów do rozmowy i podjęli z nimi dialog na tematy zasadnicze dla budowania siły i niezależności regionu. Pozostawienie spraw mniejszości jako kwestii wewnętrznej, o którą powinna zabiegać AWPL, która przecież właśnie z tego powodu dostała mandat społeczny, de facto wytrąca Wilnu z ręki argumenty o imperialistycznych zakusach Polski wobec Litwy”.

Monika Michaliszyn – letonistka, wykładowca Katedry Językoznawstwa Ogólnego, Wschodnioazjatyckiego Porównawczego i Bałtystyki Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 2005-2007 doradca premiera ds. krajów bałtyckich. Prezes Towarzystwa Polsko-Bałtyckiego.

Mirosław Jankowiak – białorutenista, adiunkt w Instytucie Slawistyki PAN, gdzie zajmuje się mniejszością białoruską w państwach bałtyckich i obwodzie kaliningradzkim. Ekspert ds. państw bałtyckich w Fundacji Pułaskiego.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (182)