„Na razie nie widzę takiej możliwości. Obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 1000 litów i tylko nieznacznie różni się od wynagrodzenia osób pracujących w sektorze państwowym i sektorze kultury, w bibliotekach i innych instytucjach” - powiedział Butkevičius.
Premier uważa, że zwiększenie minimalnego wynagrodzenia byłoby czyms niesperawiedliwym.
„To będzie oznaczało, że wykwalifikowana siła robocza będzie praktycznie otrzymywała minimalne wynagrodzenie. Oprócz tego, musimy wziąć pod uwagę, że gospodarka, szczególnie krajów strefy euro, na razie kuleje” - dodał Butkevičius.
Premier zwrócił uwagę, że ekonomika większości krajów spowalnia, dlatego ze zwiększeniem minimalnego wynagrodzenia należy uważać, równolegle myśląc, w jaki sposób zwiększyć konkurencyjność na rynku pracy.