„Jest mnóstwo niewykwalifikowanych bezrobotnych, którzy mogą wykonywać tylko nisko opłacaną pracę w sferze usługowej, jednak za takie wynagrodzenie pracować nie chcą, bo wolą żyć z zasiłku. Natomiast pracodawcy szukają wykwalifikowanych specjalistów, których nie znajdują” - dla „Lietuvos žinios” powiedział Arūnas Pocius, starszy pracownik naukowy Instytutu Pracy i Badań Socjalnych.

Przyczyny są nazwane niejednokrotnie. Jedna z nich, to recesja, która rozpoczęła się w 2008 roku i odczuwalnie zmniejszyła wynagrodzenie, co zmusiło wykwalifikowanych specjalistów do emigracji. Reszta specjalistów, która mogłaby wytwarzać większy PKB, starzeje się, a ci co mogą pracować, najczęściej wybierają zasiłek, albo pracodawcę, który płaci „w kopercie”.

„W taki sposób powstaje pułapka biedy. Miejsca pracy są, lecz nikt nie chce albo nie może pracować” - podsumował analityk.

Litewska Giełda Pracy poinformowała, że maj bieżącego roku jest drugim miesiącem, kiedy wolnych miejsc pracy zarejestrowano więcej niż bezrobotnych. W ubiegłym miesiącu zarejestrowano 1,7 razy więcej wolnych miejsc pracy niż bezrobotnych.

Do maja bieżącego roku również należy absolutny rekord pod względem zarejestrowanych wolnych miejsc pracy. Zarejestrowano 35,9 tys. wolnych miejsc pracy, a to jest absolutny rekord w działalności Giełdy Pracy.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (2)