Według danych Office for National Statistics (ONS) od 2000 roku zanotowano znaczny wzrost w tej materii. 13 lat temu 21.12 proc. dzieci posiadało tylko jednego brytyjskiego rodzica, a w 2011 procent ten zwiększył się do 31. Przekładając to na liczby, co trzecie dziecko przychodzi na świat w takiej rodzinie. Daje to łącznie 225 tys. noworodków – 93.6 tys. z obojgiem rodziców spoza Wielkiej Brytanii, a 131 tys. z jednym.

Andrew Green z MigrationWatch nazywa te liczby „zdumiewającymi”. Jego zdaniem winę za to ponoszą jedynie rządy Partii Pracy, która zezwoliła na masową migrację ludności do Wielkiej Brytanii. Zmieniło to naturę tutejszego społeczeństwa, które nigdy nie miało nawet szansy wypowiedzieć się na ten temat.
Dane ONS zostały ujawnione na życzenie posłów, gdyż w parlamencie rozgorzała na ten temat dyskusja. W 2011 w Londynie 64.9 proc. urodzonych w tamtym roku dzieci miało przynajmniej jednego rodzica spoza Zjednoczonego Królestwa. Drugi najwyższy w tej materii wynik w kraju zaobserwowano w regionie West Midlands – 28.7 proc., następnie na południowym wschodzie – 27.7 proc., na wschodzie Anglii – 26.9 proc., w Szkocji – 18.3 proc. i w Walii – 14 proc.

Nieodpowiedzialne działania poprzedniego rządu doprowadziły do przeciążenia usług publicznych, szczególnie służby zdrowia i edukacji. Oddziały położnicze nie są w stanie przyjmować rosnącej liczby ciężarnych, brakuje 3 tys. położnych, a szkoły nie są w stanie zapewnić odpowiedniej liczby miejsc – mówi David Green z organizacji Civitas.

W październiku zeszłego roku wyszło na jaw, że 24 proc. ze wszystkich kobiet, które urodziły w 2012 roku dzieci, nie było Brytyjkami. Przodują w tym Polki, a za nimi są obywatelki Pakistanu, Indii, Bangladeszu i Nigerii. Nie w każdym przypadku oboje rodziców mieszka na terenie Wielkiej Brytanii.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (36)