Mirosław Wosik zamordował są swoją żonę, z którą był w separacji w maju zeszłego roku. 30-letnia Bernadetta Jakubszyk mieszkała w Hemel Hempstead w Hertfordshire. Para miała ze sobą dwie córki, mieszkał z nimi także syn Wosika. Gdy w małżeństwie pojawiły się problemy, postanowili się rozstać.

Do tragedii doszło 28 maja 2012 roku, gdy Polak, zamieszkujący po rozstaniu w szkockim Galashiels, postanowił odwiedzić rodzinę. Zaatakował żonę nożem, w czasie, gdy dzieci spały. Kobieta zmarła w wyniku odniesionych ran. Podczas sekcji zwłok okazało się, że nóż trafił prosto w płuca. Prokurator Ann Evans ujawniła, że znaleziono także ranę na głowie ofiary i na przedramionach, co mogło świadczyć o tym, że Polka próbowała się bronić.

Mordercę i jego ofiarę nakrył syn Wosika. Podczas śledztwa zeznał, że gdy wszedł do pokoju, jego ojciec powiedział: Dzwoń po policję, niech mnie aresztują. Podczas procesu obrońca i oskarżony próbowali udowodnić, że Wosik nie pamięta co się wydarzyło tego dnia i nie ma żadnych dowodów na to, że planował taki czyn.

Bernadetta Jakubszyk otrząsnęła po rozstaniu i próbowała ułożyć sobie życie na nowo. Spotykała się ze znajomymi, czego nie mógł znieść oskarżony i postanowił się zemścić – powiedziała prokurator.

Ława przysięgłych i sędzia Stephen Gullick nie dali wiary słowom Polaka, został on uznany winnym zarzucanego mu czynu i skazany na dożywocie. Zakład karny będzie mógł opuścić po minimum 18 latach odbywania kary.

Po ogłoszeniu wyroku oświadczenie wydała rodzina zmarłej. Ludzie powinni się szanować nawzajem. Przemoc domowa jest jak rak, który niszczy rodzinę. Bernadetta kochała tego mężczyznę, a on odebrał jej życie – napisali jej krewni.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (1)