Garry Wilson, 29-latek z Lincoln chciał przestraszyć swoich dwóch polskich współlokatorów. Podejrzewał ich bowiem o używanie jego żelu pod prysznic.
Przed wejściem do ich pokoju rozlał więc olej napędowy, a następnie za pomocą zapalniczki podłożył ogień. Rzecz miała miejsce 23 grudnia 2012 roku. Współlokatorzy obudzeni przez hałas, nakryli Wilsona. Jeden z nich go obezwładnił.
Wezwana na miejsce policja, znalazła w pokoju Brytyjczyka kanister z paliwem.
Oskarżony przyznał potem w sądzie, że nie wiedział jakiego rodzaju paliwo rozlewa. Sean Morris powiedział podczas procesu, że lekkomyślny mężczyzna mógł odpowiadać za morderstwo, jeśli pożar zostałby wzniecony za pomocą benzyny. Wilson groźby i próbę zniszczenia mieszkania został skazany na 8 miesięcy więzienia.