Osiemnastoletnia Gina i dwudziestojednoletni Danny byli gośćmi porannego programu stacji ITV. Para utrzymuje się tylko z zasiłków wypłacanych przez państwo. Jest zdania, że podjęcie pracy za minimalną płacę nie kalkuluje się. W Portsmouth wynajmują komfortowe lokum z dwiema sypialniami. Mieszkają tam wraz ze swoją czteromiesięczną córką. Co pozwala im mieć dobre zdanie o sobie i nie uważać się za naciągaczy? Oboje twierdzą, że skoro ich rodzice płacili sumiennie podatki, oni mogą teraz pobierać zapomogi od państwa.

Anglicy pracowali wcześniej w jednym z supermarketów, jednak uznali że w obliczu rosnących kosztów życia, nie opłaca się być zatrudnionym za najniższą stawkę. Teraz co miesiąc otrzymują 1 473 funty zasiłków – housing benefit, zasiłki na dziecko i dla osób poszukujących pracy. Gina twierdzi, że ich jedynym luksusem jest 47-calowy telewizor. Oboje podkreślają, że nie planują nie pracować przez całe życie. Nie posiadają żadnych kwalifikacji zawodowych, ale też nie zamierzają zatrudnić się gdziekolwiek. Zajecie musi być odpowiednio płatne – minimum 18 tys. funtów rocznie. Ich zdaniem, dzięki temu, że będą kiedyś pracować, ich córka w przyszłości będzie uprawniona do utrzymywania się z zasiłków, tak jak oni teraz.

Jedyną przeszkodą według Danny’ego jest reforma systemu opieki społecznej, która na nieszczęście tej pary wchodzi w życie. Wtedy jedynym wyjściem będzie znalezienie jakiegokolwiek zajęcia. W porannym oświadczeniu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło, że najwyższy czas skończyć z sytuacją, gdy bardziej opłaca się korzystać z państwowej zapomogi niż podjąć zatrudnienie.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (1)