"Najpewniej nikt nie przeżył katastrofy" - powiedział prezydent Francji Francois Hollande.
Samolot typu Airbus A320 wystartował z barcelońskiego lotniska El Prat o 9.35. Zanim zniknął z radarów, o 10.47 nadał do wieży kontrolnej lotniska w Prowansji sygnał ostrzegawczy. Szczątki maszny zostały zlokalizowane przez helikoptery francuskiej żandarmerii.