Jak wynika z oficjalnego oświadczenia komitetu, 21 października Razwozżajew sam zwrócił się do organów prawa i poinformował śledczych o organizowaniu przez niego oraz lidera „Frontu Lewicy” Siergieja Udalcowa i inne osoby nielegalnych działań. Środki, z których finansowane były przygotowania masowych zamieszek w Rosji, pochodziły z Gruzji.

Tymczasem Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców poinformował, że 19 października Razwozżajew zasięgnął porady w sprawie udzielenia mu azylu w Kijowie. Później, jak twierdzą współpracownicy Razwozżajewa, zatrzymany on został przez rosyjskie służby specjalne i przewieziony prywatnym samolotem z Kijowa do Moskwy, gdzie torturami zmuszono go do przyznania się do winy.

Jednemu z liderów opozycji Udalcowowi grozi 10 lat łagrów. Komitet śledczy oskraża go o przygotowywanie zbrojnego przejęcia władzy.Udalcow oświadczył, że jest niewinny. "Wszyscy ludzie są z nami, a przeciwko nam tylko siły zła. Idę walczyć o sprawiedliwość i udowodnić, że nie jestem agentem służb specjalnych. Prawda zwycięży, a oszczercy zostaną ukarani" – powiedział Udalcow.