„Doszło do wybuchu 4 tysięcy ton amunicji, z których 1379 ton to 100-milimetrowe pociski, 400 ton – bomby lotnicze, 2300 ton – 280-milimetrowe pociski rakietowe” – mówi oświadczenie.

Nikt nie ucierpiał w wyniku zdarzenia. Nie ma niebezpieczeństwa skażenia promieniotwórczego i chemicznego. Wojskowi ostrzegli, że rozpoczynają prace detonacyjne w celu likwidacji pozostałej amunicji. Powierzchnia pożaru wywołanego przez spadające po wybuchach odłamki amunicji wynosi 15-20 ha. W rejonie tym wprowadzono stan nadzwyczajny.