Rogozin, odpowiedzialny za rosyjską “zbrojeniówkę” zapewnił, że Rosja nie będzie kupować dużych ilości zagranicznego sprzętu. Jej celem jest zdobycie kilku egzemplarzy, aby poznać ich zalety i zasadę działania. W tym kontekście uznał, że na zagraniczne wystawy przemysłu obronnego powinni jeździć nie generałowie, ale inżynierowie, którzy mogliby podpatrzyć pewne rozwiązania u konkurencji.

Wicepremier nie wykluczył też współpracy z podmiotami zagranicznymi, jednak ma ona polegać na transferze technologii do Rosji. Zauważył również, że żadne przedsiębiorstwo zachodnie nie sprzeda Rosji swoich najnowocześniejszych technologii, nawet mimo kryzysu gospodarczego.

Rogozin zapowiedział zwiększony udział prywatnych przedsiębiorstw w rosyjskim sektorze zbrojeniowym. Cytowany przez Interfax stwierdza: “produkcja nie może zależeć ciągle od pieniędzy państwowych”. To bardzo ważna deklaracja w kontekście uzależnienia państwowego budżetu od cen ropy, które według prognoz średnio i długoterminowych mają spaść o kilkanaście do kilkudziesięciu procent.

Wicepremier podczas wizyty na targach w Niżnym Tagile, które odbywały się od 22 do 25 sierpnia szczególną uwagę zwrócił na jeden z zaprezentowanych produktów – pojazd wsparcia czołgów Terminator. Rogozin obiecał osobiste wsparcie tego projektu.