Od pierwszych godzin wojny Rosja przekonywała, że to Gruzja wywołała wojnę. Zdaniem rosyjskich polityków rosyjska armia uderzyła w obronie mieszkańców Osetii Południowej i rosyjskich „sił pokojowych” w Cchinwali, zaatakowanych przez gruzińskiego agresora.

W czwartą rocznicę wybuchu konfliktu rosyjscy przywódcy i generałowie przyznali, że Rosja przygotowywała się do wojny już od 2006 r. i szukała pretekstu do inwazji. Przed kilkoma dniami w internecie pojawił się film anonimowych autorów „8 sierpnia 2008. Stracony dzień". W filmie wypowiedzieli się rosyjscy generałowie Marat Kułachmetow oraz Jurij Bałujewskij. Rosyjscy wojskowi oskarżają ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, że za późno wydał rozkaz uderzenia na Gruzję.

Bałujewskij twierdzi, że decyzja o inwazji została podjęta przez Putina zanim jeszcze urząd prezydencki przejął w maju 2008 Miedwiediew. Rozpoczęto przygotowywać szczegółowy plan akcji militarnej, w jego ramach do dowódców poszczególnych jednostek poszły konkretne rozkazy. W sierpniu wystarczyło tylko powiedzieć „naprzód”. Miedwiediew zwlekał z rozkazem, dopiero telefon Putina z Pekinu pomógł w podjęciu odpowiedniej decyzji.

Putin komentując wypowiedzi generałów przyznał się, że że plan ataku na Gruzję był przygotowany z wyprzedzeniem i „strona rosyjska działała w ramach tego planu”. „Sztab Generalny Sił Zbrojnych przygotował plan pod koniec 2006 roku, a ja go autoryzowałem na początku 2007” - oświadczył Putin. W ramach tego plany szkolono również militarne jednostki z Południowej Osetii.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (11)