Cały region z niepokojem śledzi doniesienia związane ze wspomnianymi manewrami. W 2008 roku były one preludium dla wojny rosyjsko-gruzińskiej, w wyniku której “niepodległość” ogłosiły Abchazja i Osetia Południowa. Liczni analitycy m.in. Pavel Felgenhauer z Jamestown Foundation zwracają uwagę, że obecne realia bardzo przypominają te z przed czterech lat.

W stosunku do 2008 roku niemal w 100% przezbrojono w nowoczesne samoloty i helikoptery rosyjskie siły lotnicze stacjonujących na Kaukazie. 58 armia odpowiedzialna za “ład na Kaukazie” jest już przezbrojona w 60%. Jednostki z Czeczenii (które jako jedne z nielicznych dobrze sprawdziły w wojnie z Gruzją) zostały uzbrojone w czołgi T-90A i T-72BM. Ponadto każda rosyjska brygada posiada już oddział snajperów zgodnie z zarządzeniem z września zeszłego roku. Rosjanie zapamiętali także, że w 2008 roku najlepiej biły się oddziały Specnazu, w związku z tym dyslokowano jego oddziały w Kraju Stawropolskim.