Producenci ubrań już rozpoczęli bitwę o podpisanie kontraktów. Jeden komplet mundurków szkolnych kosztuje od półtora do dwóch i pół tysiąca rubli (150-250 zł). Ubieranie szkół jest dochodowym biznesem. Spowodowało to już wiele sporów. Niektóre docierają do Sądu Najwyższego Rosji. W Kraju Stawropolskim niezadowolenie mieszkańców wywołał zakaz noszenia hidżabów na zajęcia wprowadzony przez władze regionalne. W rezultacie do sądu wpłynął pozew z żądaniem odwołania przymusu noszenia mundurków szkolnych w tym regionie. Jednak decyzja ta zostanie zaskarżona – oświadczył adwokat Murad Musajew, reprezentujący interesy części mieszkańców regionu:

Dzisiejsza decyzja sądowa, tak samo jak i poprzednie decyzje stawropolskiego sądu regionalnego podyktowana jest nie ustawą, lecz prawem. Są to dyskryminacyjne decyzje, antykonstytucyjne akta, które zaskarżymy w prezydium Sądu Najwyższego Rosji.

Za noszeniem hidżabu opowiedział się nie tylko głowa Rady Muftych Rosji, ale również przedstawiciele Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Inicjatywę urzędników negatywnie ocenił także przewodniczący synodalnego Wydziału ds. Stosunków Wzajemnych Cerkwi i Społeczeństwa, protojerej Wsiewołod Czaplin. Tymczasem Ministerstwo Edukacji wielokrotnie podkreślało, że chodzi nie o łamanie praw muzułmanów, ale o to, że w szkołach powinna być zakazana demonstracja jakiejkolwiek przynależności religijnej. Oto co w związku z tym powiedział dyrektor Międzynarodowego Instytutu Najnowszych Państw Aleksie Martynow:

Oczywiście, nie sprzyja to pokojowi i zgodzie, lecz również wyrządza dzieciom krzywdę. Żądania muzułmańskich rodziców, aby ich córki nosiły hidżab w szkole, mają dość kontrowersyjny charakter, wówczas gdy chodzi o wielonarodowe i wielokulturowe państwo.

Właśnie w takim kontekście pod koniec ubiegłego roku mówił o wprowadzeniu mundurków szkolnych Władimir Putin. Rosyjski prezydent podkreślił: „Żyjemy w świeckim państwie i właśnie z tego punktu powinniśmy wychodzić”. Przy czym przywódca państwa podkreślił, że Rosja powinna sięgnąć po międzynarodowe doświadczenie. Najbardziej dobitnym przykładem jest Francja. Ustawa zakazująca noszenia ubrań określających przynależność religijną została wprowadzona jeszcze w 2004 roku. Wbrew pozorom liczba konfliktów znacznie się zmniejszyła. Po prostu dlatego, że pojawiły się konkretne wymogi i że państwo zajęło konkretne stanowisko. I to bez względu na to, czy komuś się to podoba, czy nie.