Miesiąc wcześniej Bawaria wygrała proces przeciwko wydawnictwu brytyjskiemu, które planowało opublikować fragmenty tej książki z komentarzem historycznym.
Minister Finansów Bawarii Markus Soeder powiedział agencji DPA, że decyzję tę podjęto po negocjacjach przy okrągłym stole ze zwolennikami i przeciwnikami takiego kroku, dodając, że w ten sposób zamierzają „zdemistyfikować” tę książkę, pełną nienawiści i paranoi.
„Chcemy wyraźnie pokazać, że zawiera ona wielki absurd, który jednak miał fatalne konsekwencje” – powiedział Soeder o „Mein Kampf”, które było jednym z fundamentów zbrodniczej polityki nazistowskiej.
Dodał również, że Bawaria będzie dążyć do tego, by jakiekolwiek późniejsze wydania książki były w miarę możliwości „nieatrakcyjne z komercyjnego punktu widzenia“.
Bawaria planuje również wydać specjalną wersję „Mein Kampf” dla szkół, wraz z komentarzem mającym skłonić do krytycznej oceny tekstu.
Decyzja wywołała niepokój i obawy u ofiar Holocaustu i ich bliskich, że nowe wydanie może stać się narzędziem w ręku neonazistów do szerzenia propagandy.
W marcu sąd w Monachium zdecydował, że brytyjski wydawca Peter McGee złamałby prawa autorskie bawarskiego Ministerstwa Finansów, gdyby zrealizował swój zamiar dystrybucji na terenie Niemiec fragmentów „Mein Kampf” wraz z komentarzami. McGee zamierza odwoływać się od tej decyzji.
Hitler napisał swój manifest w 1924 roku w trakcie pobytu w więzieniu w Landsbergu (Bawaria), po skazaniu w 1923 r. za nieudaną próbę puczu. W książce zawarte są informacje na temat życia Hitlera oraz antysemickie i narodowo-socjalistyczne teorie o „zwierzchności rasy aryjskiej”.
Do śmierci Hitlera w 1945 r. rozpowszechniono miliony egzemplarzy „Mein Kampf”.
Obecnie ta książka w Niemczech nie jest oficjalnie zakazana, jednak po zakończeniu II wojny światowej bawarskie Ministerstwo Finansów, do którego należały prawa autorskie, nie pozwalało na jej powtórną publikację.
Od 2016 r. osoby trzecie będą mogły wydawać „Mein Kampf“ bez zgody Bawarii. „Ale nie w celach szerzenia nienawiści rasowej” — powiedział M. Soeder.
