Opozycja nie uznaje wybór Władimira Putina na prezydenta Rosji za prawomocny i żąda powtórzenia wyborów. Na sobotni wiec na Nowom Arbacie w Moskwie, według różnych źródeł, przyszło od 10 tysięcy (takie dane podała rosyjska policja), po 25 (na tyle oceniają rosyjskie media niezależne). Niektóre źródła podają, że na wiec zebrało się nawet ponad 50 tysięcy osób.

O ile podczas poprzednich protestów na demonstracjach panowała raczej pogodna atmosfera, tzw. kreatywna klasa (nowe określenie rosyjskiej klasy średniej, przeważnie mieszkającej w Moskwie czy Petersburgu) żądała bliżej nieokreślonego „poszerzonego pola wolności”. To obecnie żądania stają się coraz bardziej konkretne, a oskarżenia pod adresem Kremlu coraz ostrzejsze i mocniejsze.
„Ta władza jest nielegalna i nie zamierza wprowadzać poważnych, kompleksowych reform” — oznajmił ze sceny Władimir Ryżkow, jeden z liderów rosyjskiej opozycji. Znana rosyjska dziennikarka i celebrytka Ksenija Sobczak opowiedziała zebranym o tym, że po jej dziennikarskim dochodzeniu udało się zatrzymać „karuzelę głosowania” w dniu wyborów.

Po wiecu najbardziej radykalna część opozycji próbowała przebić się przez kordon policyjny i przemaszerować ulicami Moskwy. Oddziały OMON –u nie dopuściły jednak do przemarszu, brutalnie rozpędzając demonstrantów. Zatrzymano kilkuset młodych aktywistów, przeważnie z komunizującego Frontu Lewicowego. Zatrzymano także lidera Frontu Siergieja Udalcowa, który został jednak po kilku godzinach wypuszczony na wolność. Sąd w jego sprawie ma odbyć się 13 marca.

Podobne demonstracje przeszły w Petersburgu i innych miastach Rosji.

Source
Topics
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion