Dziękował też za to, że wywalczyli - jak mówił - "święte prawo do tego, by mówić o tym, że przyczyniliśmy się do wolności w Europie, że o nią walczyliśmy, że budowaliśmy wspólną Europę, która dziś jest". - Bo nie byłoby jej, nie byłoby Unii Europejskiej, gdyby nie polska krew przelana podczas drugiej wojny światowej - podkreślił prezydent Duda.
- To jest nasz wielki dorobek i to jest nasze prawo, by mówić o tym z dumą. Dziękujemy wam za to, bo to dzięki waszemu poświęceniu i bohaterstwu jesteśmy tu razem i jesteśmy tym, kim jesteśmy. Cześć i chwała bohaterom - powiedział prezydent, zwracając się do kombatantów. Podkreślił, że to oni i ich polegli przyjaciele przynieśli wolność Polsce i Europie.
- Najpierw Europie, bo niestety zdradzono was w Teheranie, Jałcie, Poczdamie i Polska przez 50 lat nie była wolna, nie była suwerenna, nie była niepodległa. Ale dzisiaj jest, także dzięki waszej odwadze, waszej krwi, a może przede wszystkim dzięki niej - zaznaczył prezydent Duda.
Jak dodał, "pieśń o czerwonych makach na Monte Cassino, które zamiast rosy piły polską krew, była polską pieśnią narodową śpiewaną w podziemiu często potajemnie, zwłaszcza w czasach stalinowskich. (...) To ona m.in. rozpalała w sercu ogień dążenia do wolności, patriotyczne uczucia, żądzę odzyskania suwerenności - to, co Polacy zawsze mają w sercu" - dodał polski prezydent.
Jak mówił, to także dzięki tej pieśni "ludzie stanęli ramię w ramię jako Solidarność, pierwszy w krajach komunistycznych niezależny samorządny związek zawodowy. (...) To Polacy stworzyli podwaliny pod obalenie muru berlińskiego, to Polacy pomogli swemu państwu odzyskać wolność" - dodał. Prezydent zaznaczył, że pod Monte Cassino walczyli żołnierze - z pochodzenia Ukraińcy, Białorusini, Żydzi i Polacy. I wszyscy oni "pod polskim sztandarem, oddali życie za Polskę".
- Składamy dzisiaj hołd wszystkim naszym bohaterom, tym, co zginęli, i tym, co przetrwali, ale nie ma ich już dzisiaj z nami. Skłaniamy głowę przed tymi, którzy dzisiaj są z nami - mówił.