24-letni Krzysztof S. oraz jego o 10 lat straszy kolega Andrzej M. 11 sierpnia włamali się do jednego z mieszkań w mieście Ipswich w hrabstwie Suffolk. Policję zaalarmowali sąsiedzi, którzy zauważyli jak Polacy używając koszy na śmieci próbują się dostać na balkon.

Podczas, gdy przeszukiwali szuflady i szafki, usłyszeli, że zbliża się policja. Funkcjonariusze odnaleźli złoczyńców w jednej z sypialni. Udawali, że śpią w dziecięcych łóżkach.

Gdy przyjechaliśmy na miejsce, od razu zauważyliśmy bałagan, jaki zostawili po sobie przeszukujący mieszkanie mężczyźni. Ślady prowadziły do dziecięcej sypialni. Odnaleźliśmy ich tam, udających, że śpią. Od razu trafili do aresztu – relacjonuje detektyw inspektor Eamonn Bridger, z Suffolk Police, który był na miejscu zdarzenia.

Niedoszli złodzieje na posterunku zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Przyznali się do włamania z zamiarem kradzieży. Obaj trafili przed sąd w Ipswich.

Całe szczęście właścicieli domu nie było podczas włamania. Wasze działanie było włamaniem z premedytacją. Plany legły w gruzach dzięki czujnym sąsiadom, którzy skontaktowali się z policją – powiedział prowadzący rozprawę Rupert Overbury.

Broniący Andrzeja M. adwokat Michael Warren tłumaczył, że jego klientowi dwa tygodnie wcześniej wstrzymano wypłatę zasiłków i miał finansowe problemy, dlatego zdecydował się na włamanie.

Proces Polaków zakończył się. Obaj usłyszeli wyrok 12 miesięcy pozbawienia wolności.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (6)