Akcja - jak podkreśla Ministerstwo Spraw Zagranicznych - jest skierowana do Europejczyków i ma przypominać o tym, że to w Polsce 25 lat temu rozpoczął się upadek żelaznej kurtyny.

Mirosław Oczkoś, specjalista od marketingu politycznego ze Szkoły Głównej Handlowej, chwali pomysł. Podkreśla, że to bardzo dobry czas, kiedy do Polski przyjeżdżają prezydenci USA, Francji, Niemiec czy Ukrainy. „To moment, kiedy o Polsce będzie się mówiło i jeśli tę strategię się utrzyma i utrzyma się zainteresowanie, to możemy zagrać tym 25-leciem” - mówi.

Zdaniem doktora Olgierda Annusewicza to odrabianie strat. Według politologa i eksperta od marketingu politycznego, poprzednie rządy nie zadbały o tzw. "marketing państwa". Uważa on, że przez to zaniedbanie powszechnie na świecie transformację kojarzy się z obaleniem muru berlińskiego, a nie Okrągłym Stołem czy 4 czerwca.

Pojawiły się już jednak słowa krytyki, że hasło jest niezrozumiałe nawet dla samych Brytyjczyków. W oficjalnym komunikacie MSZ podkreślono, że hasło „Polska. Spring into” zostało stworzone przez „mistrza światowego brandingu” Wally’ego Olinsa. Zdaniem resortu niejasność, jaką wprowadza slogan, jest jego zaletą. Mirosław Oczkoś przyznaje, że sprawdzianem będzie to, jak kampania zostanie odebrana za granicą. Jeśli faktycznie będzie niezrozumiała, to pieniądze na nią wydane będą rozliczane jako wyrzucone w błoto.

Kluczowym elementem kampanii ma być spot promujący Polskę, który będzie można zobaczyć w pan-regionalnych stacjach telewizyjnych w Europie, m.in. w CNN, BBC, Sky News czy Eurosporcie. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski zapowiada, że film będzie miał swojego, wyrazistego bohatera, związanego z polską historią. Osobę, która łączy świat polski i anglosaski. Reklamy do końca listopada zobaczą mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Niemiec, Belgii i Szwecji.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion