O przedziwnej sytuacji donosi serwis Nottingham Post. Policjanci z komisariatu w Radford dostali niecodzienne zgłoszenie. Zadzwonił do nich William Edgar i... doniósł sam na siebie. Mieszkaniec okolic Hartley Road zakomunikował, że zamierza dźgnąć nożem jednego z polskich imigrantów, którego poznał chwilę wcześniej w pubie.

Okazało się, że 42-latek poczuł się obrażony po tym, jak Polak nazwał go Szkotem. I najdziwniejsze w tej sprawie jest to, że Edgar... rzeczywiście urodził się w Szkocji! Do tragedii jednak nie doszło, bowiem na miejscu w porę pojawiły się służby porządkowe.

Psycholog policyjny uznał jednak, że mężczyzna tak naprawdę nie planował użyć ostrego narzędzia. - Nikt, kto planuje jakąś zbrodnie, nie dzwoni najpierw na policję, z prośbą, aby go powstrzymać – mówił. - Jak tylko na miejscu pojawili się funkcjonariusze, mężczyzna odłożył nóż i poddał się. To jednak nadal poważne wykroczenie, samo posiadanie ostrego narzędzia stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Ponadto oskarżony miał kłopoty z nadużywaniem alkoholu.

Sąd uznał, że Edgar musi za swoje zachowanie ponieść karę. Po pierwsze groził komuś ostrym narzędziem, po drugie przejawiał skłonności rasistowskie. Ostatecznie Szkot będzie musiał spędzić za kratkami 10 tygodni.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (29)