Do sytuacji doszło w lutym bieżącego roku, ale dopiero teraz zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Brian Reid jak co dzień wybrał się do lokalnego sklepu spożywczego, aby zakupić swoją ulubioną czekoladę. Emerytowany marynarz napotkał na swojej drodze Polaków i zaczęły się kłopoty...

Grupa trzech mężczyzn stała przed nim w kolejce i miała spore problemy z porozumieniem się ze sprzedawcą w języku angielskim. Obsługujący ich Joseph Okonkwo był jednak bardzo cierpliwy – pomagał Polakom i nie miał im za złe braku zdolności językowych.

Tyle cierpliwości nie miał jednak stojący za nimi 65-latek. Reid rzucił w pewnym momencie tabliczką czekolady, którą chciał zakupić i zaczął wyzywać Polaków. Do naszych rodaków dotarł ogólny sens wypowiedzi. Ponadto w ich obronie stanął wspomniany sprzedawca i wyprosił agresywnego klienta ze sklepu. Ten jednak wrócił po chwili i pokazał w stronę mężczyzn wulgarny gest.

Na miejsce przyjechała policja, a po przesłuchaniu świadków postanowiono o wszczęciu postępowania wobec emeryta. Rozprawa sądowa ciągnęła się miesiącami. David Sutherland, obrońca Brian'a Reid'a, tłumaczył, że jego klient żałuje swojego zachowania. - Było wcześnie rano, mój klient jako marynarz zwiedził 'pół świata', był obeznany z różnymi językami i po prostu stracił cierpliwość do Polaków – tłumaczył.

Sędzia nie miał jednak wątpliwości co do winy agresywnego mężczyzny. 65-latkowi wymierzona została kara finansowa. Początkowo było to 200 funtów, ale po złożonej apelacji karę zmniejszono tylko do 135 funtów.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (10)