Przypomnijmy, że do tragedii doszło w nocy 11 maja zeszłego roku w Derby. W płonącym domu zginęło sześcioro dzieci w wieku od 5 do 13 lat. Cała Wielka Brytania żyła tymi wydarzeniami. W wywiadach medialnych Mick oraz Mairead Philpott ze łzami w oczach wypowiadali się na temat tragedii, jaka dotknęła ich rodzinę.

W trakcie śledztwa prowadzonego przez ponad 100 funkcjonariuszy okazało się jednak, że całość to misternie ułożony plan zabójstwa. Policja dowiedziała się o nim dzięki podsłuchom założonym w hotelu, gdzie po pożarze umieszczono małżeństwo. Para uknuła spisek, aby zemścić się na kochance Micka Philpotta, która przez 10 lat mieszkała z nimi. Problemem były też kwestie praw opieki nad dziećmi. W związku z czym małżeństwo zdecydowało się podpalić dom, a o podłożenie ognia oskarżyć Lisę Willis - kochankę. W ten sposób rozwiązaliby problem niechcianej kochanki, zbyt dużej liczby dzieci, a przy okazji dostaliby od państwa większy lokal. Od planów przeszli do czynów i tak Mick Philpott rozlał w domu benzynę, podpalił ją, a potem z żoną obserwował jak budynek płonie. Dzieci z płomieni próbowali wynieść sąsiedzi, ale było już za późno. W zbrodni udział brał również znajomy małżeństwa.

Wobec zebranych dowodów sąd uznał Micka Philpotta winnego podpalenia i śmierci dzieci, a kolegę i żonę za współwinnych. Mężczyzna został skazany na dożywocie z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 15 latach. Natomiast Mairead Philpott (żona) i Paul Mosler (kolega) otrzymali wyroki 17 lat pozbawienia wolności.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion