Komisja Europejska rozpoczęła sśedztwo przeciw Gazpromowi na początku września. W Brukseli uważa się, że rosyjski holding mógł niesprawiedliwie wyznaczać cenę gazu dla swoich klientów. Od razu po tych oskarżeniach wielu ekspertów wypowiedziało opinię, że za takim krokiem Unii Europejskiej nie ukrywa się nic innego, jak próba obniżenia ceny rosyjskiego gazu. Przy czym, w samym Gazpromie liczą na to, że za działaniami Komisji Europejskiej nie kryje się chęć zysku.

„W tym, co dotyczy ulg cenowych gazu, to chcielibyśmy, aby to założenie się potwierdziło. Liczymy na to, że litera i duch prawa dominują i nie są związane z panującą koniunkturą” - skomentował rzecznik kompanii Siergiej Kuprijanow:

Należy podkreślić, że w praktyce przeprowadzenie śledztwa antymonopolowego nie oznacza, że Komisja Europejska w jego rezultacie odkryje fakt złamania prawa. Tak bywało nieraz z wieloma międzynarodowymi kompaniami. W kręgach eksperckich panuje opinia, że poprzez śledztwo Unia Europejska próbuje regulować rynek gazowy i zmusić Gazprom do przejścia od schematu kontraktów na dostawy gazu do schematu stałego. Jednocześnie, Gazprom jest przekonany, że nie złamał prawa.

Niedawno kompania oświadczyła o zamiarze restrukturyzowania swoich europejskich aktywów w zakresie sprzedaży gazu i jego dostaw. W Gazpromie przekonują, że ta decyzja nie jest w żaden sposób związana z pretensjami ze strony Unii Europejskiej. Zdaniem dyrektora Funduszu Rozwoju Energetycznego Siergieja Pikina, w ten sposób Gazprom być może próbuje zacząć dialog z Brukselą.

„Podobna restrukturyzacja z punktu widzenia procedur prawnych afiliacji kompanii nie stanowi w pełnej mierze wypełnienia warunków Unii Europejskiej, które niejednokrotnie były zgłaszane i zostały zapisane w 3. Pakiecie Energetycznym. Jednak jest to pewien rodzaj próby dialogu Gazpromu i Rosji z Unią Europejską. I w tym sensie Unia Europejska powinna wyjść Gazpromowi i Rosji naprzeciw” - powiedział Pikin.

Na razie żadnych wstępnych wyników śledztwa Komisji Europejskiej nie publikowano. Jednocześnie prezydent Rosji Władimir Putin już podpisał ukaz „O środkach ochrony interesów Rosji podczas realizacji przez rosyjskie osoby prawne zagranicznej działalności gospodarczej”. M.in. zakłada on, że strategiczne kompanie będą zatwierdzać z rządem wszelkie działania, które nakładają na obce państwa, w tym także zmiany kontraktowe.