KanaVape jest znane na wielu europejskich rynkach i zazwyczaj cieszy się dużą popularnością wśród konsumentów. To urządzenie przypominające wyglądem e-papierosa. Jest niemal identyczne w działaniu, jednak różni się zainstalowanym wkładem. KanaVape to bowiem tzw. e-skręt, zwany również e-marihuaną.
Skorzystanie ze wspomnianego 'cudu techniki' da nam efekt podobny do wypalenie skręta marihuany. Producent zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem! W KanaVape nie ma bowiem THC, czyli zakazanej substancji psychoaktywnej. Jej efekty uboczne to m.in. halucynacje. Z kolei skorzystanie z e-skręta daje jedynie efekt odprężenia.
Ponadto twórcy – Antonin Cohen oraz Sebastien Beguerie zapewniają, że wydzielany dym jest zupełnie nieszkodliwy dla środowiska. Co więcej, jest bezwonny. To jednak nie przekonuje organizacji antynarkotykowych, które już planują protesty. Według ich przedstawicieli, wprowadzenie e-skręta legalnie na rynek to pierwszy krok do całkowitej legalizacji marihuany.
Warto wspomnieć, że KanaVape podbija już rynek m.in. we Francji, Czechach i Hiszpanii. W pierwszym z wymienionych państw rząd ugiął się jednak pod falą protestów i planuje zmienić prawo, aby e-marihuana nie mogła być dalej legalnie dostępna.