Okazało się, że podsłuchy telefoniczne i włamania do komputerów były bardzo często zlecane przez różne firmy działające w takich branżach jak naftowa, kolejowa, budowlana, farmaceutyczna, ubezpieczeniowa, finansowa oraz prawna.

Nie udostępniono informacji o jakie konkretnie firmy chodzi. Wiadomo tylko, że sprawą zajmuje się 150 oficerów. Pełnej listy przedsiębiorstw szpiegujących nie podano nawet Komisji Spraw Wewnętrznych Izby Gmin. Keith Vaz, który pełni rolę jej przewodniczącego oświadczył, że instytucja nie przepada za taką tajnością i dlatego poznaliśmy chociaż sektory, w których działają nieuczciwe przedsiębiorstwa.

Do szpiegowania obywateli używano prywatnych detektywów. W zeszłym roku ukarano jedną z agencji. W jej cenniku usług można znaleźć takie pozycje jak – zdobywanie wyciągów bankowych (koszt – 100 funtów), zdobywanie podstępem bilingów telefonicznych (koszt – 450 funtów), podsłuchy i włamania do komputerów (koszt – 7 tys. funtów).

W związku ze skandalem rząd zapowiedział wprowadzenie rygorystycznych przepisów odnośnie przyznawania licencji agencjom detektywistycznym.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (2)