Rodzice coraz częściej zabierają swoje pociechy na wakacje w trakcie roku szkolnego. Dzieje się tak, gdyż poza sezonem ceny wycieczek i biletów lotniczych są dużo niższe niż te, które obowiązują w trakcie letnich wakacji.
Najnowszy raport sporządzony przez Nationwide Building Society pokazuje, że rodzinny wyjazd w trakcje wakacji może być nawet o 890 funtów droższy, a wycieczka do Disneylandu w Paryżu o 400 funtów niż podczas trwania roku szkolnego.
37 proc. rodziców przyznaje, że zabiera dzieci na wakacje w trakcie roku szkolnego, tylko dlatego, by zaoszczędzić. Nauczyciele wysyłają listy z informacjami o tym, że „nieusprawiedliwiona obecność” dziecka w szkole jest to wbrew przepisom i podlega karze w wysokości 60 funtów.
Biorąc pod uwagę uwarunkowania ekonomiczne, nie dziwne, że rodzice decydują się na taki krok. Aby nie łamać szkolnych reguł, można przecież korzystać z programów lojalnościowych, które oferują rabaty lub serwisów zajmujących się porównywaniem cen – mówi Graham Pilkington z Nationwide. Dodaje także, że zaoszczędzone pieniądze trzeba wydawać potem na zapewnienie dzieciom opieki w wakacje, gdy rodzice nie mają już urlopów.
Przygotowany w zeszłym roku raport ujawnił, że uczniowie podstawówek coraz częściej decydują się na wagary. 23 tys. z nich opuszczało codziennie przynajmniej jedną lekcję w trakcie wiosennego semestru.
Minister edukacji ogłosił w tym tygodniu projekt zmian dotyczących wakacji. Według planów resortu każda ze szkół dostanie prawo decydowania o terminie wakacji.