„Istnieje wstępne podejrzenie, że w grudniu 2010 roku doszło do działań, które można by zakwalifikować jako zbiorowy gwałt” - oświadczyła prokuratura w Lille. Powodem rozszerzenia postępowania są zeznania prostytutek, które uczestniczyły w jednym ze spotkań ze Strauss-Kahnem w Waszyngtonie. Co najmniej jedna z kobiet zeznała, że doszło wówczas do seksualnych czynności, na które nie wyraziła zgody.
Byłemu szefowi MFW postawiono w marcu wstępne zarzuty udziału w "stręczycielstwie w zorganizowanej grupie przestępczej" w tzw. aferze hotelu Carlton w Lille. Podczas kilkugodzinnego przesłuchania w sądzie w Lille Strauss-Kahn zaprzeczył wszystkim oskarżeniom.
Były szef MFW oświadczył wówczas, że w spotkaniach o charakterze seksualnym uczestniczył, ale nie wiedział, że te kobiety były prostytutkami.
Sprawa stręczycieli z Lille została ujawniona w październiku ubiegłego roku, gdy policja zatrzymała w Belgii jednego z domniemanych szefów tej siatki, że Strauss-Kahn był kilkakrotnym uczestnikiem "libertyńskich wieczorów" w Paryżu i Waszyngtonie organizowanych przez stręczycieli z Lille.