Z hotelem tym związana jest afera, która o mało nie zadecydowała o jego losie. Ostał się tylko dlatego, że ponad 30 proc. wpływów Dubaju jest z turystyki. Najpierw pytanie: czy ktoś widział zdjęcie tego hotelu od strony morza? W folderach i filmach reklamowych i promocyjnych tego widoku nie znajdziecie, ponieważ od strony morza widać… krzyż chrześcijański.
Afera wybuchła, gdy pewien islamski duchowny wyższego szczebla płynął statkiem i ujrzał ten gorszący widok. Wybuchł skandal, w wyniku którego zażądano zburzenia budynku lub takie jego przebudowanie (chodzi o słynny taras pod szczytem), by krzyż zniknął. Z powodów ekonomicznych i by uniknąć światowego skandalu wybrano kompromis: cicho-sza i żadnych zdjęć od strony morza. Przy tak skrupulatnej kontroli informacji, to się udaje.
Źródło: ekonomik-profil.pl