Do sytuacji doszło w zeszłą sobotę. Bożena N. czekała na autobus pod polskim sklepem w miejscowości Salford. Około godziny 5.45 nad ranem, gdy kobieta siedziała na przystanku, podeszło do niej trzech chłopaków w wieku około 16-20 lat. Po chwili napadli ją – jeden z nich przytrzymał 43-latkę, a pozostali chcieli jej zabrać torbę. Kobieta próbowała się bronić i wtedy została uderzona.

Przestępcy zbiegli z miejsca zdarzenia, a nasza rodaczka zadzwoniła do męża po pomoc. Rozpaczała, bowiem w skradzionej torebce znajdowało się 170 funtów, które planowała przeznaczyć na zakupy.

To jednak nie był największy problem Polki. Kobieta była bowiem w ciąży. Uderzenie i silny stres spowodowały poważne komplikacje. Pod wieczór Bożena N. zauważyła u siebie lekkie krwawienie. Zaniepokojona udała się do lekarza. Po serii badań okazało się, że kobieta straciła dziecko.

- To było straszne, byłam tak przerażona – relacjonowała Polka. - Byłam w rozsypce, płakałam całymi dniami. Dziecko, które straciłam, było planowane. Mamy już z mężem trojkę pociech i tak bardzo czekaliśmy na narodziny kolejnego – tłumaczy.

Rodzina naszych rodaków przeprowadziła się do Anglii osiem lat temu. Najpierw przybył tu mąż Bożeny N., a dwa lata później sprowadziła się ona sama. Są w szoku po napaści, bowiem nie spotkali się jeszcze z agresją ze strony społeczeństwa. - Mieszka się nam tu bardzo dobrze, znacznie lepiej niż w Polsce i nie planowaliśmy nigdy powrotu. Nie mieliśmy do tej pory żadnych problemów – mówił mąż napadniętej kobiety.

Policja aresztowała już dwóch nastolatków, którzy są zamieszani w sprawę. Obaj mają 17 lat. Funkcjonariusze poszukują nadal trzeciego napastnika, którego wizerunek uchwyciły kamery przemysłowe.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion