Brytyjscy politycy nie oskarżają wprawdzie wprost o tę zbrodnię prezydenta Władymira Putina, ale odpowiedzialnością obarczają panującą pod jego rządami atmosferę polityczną.
Były brytyjski ambasador w Moskwie, Sir Andrew Wood powiedział BBC: "To świadczy wymownie o obecnym reżymie, który wytworzył coś w rodzaju kontrolowanej anarchii." W ocenach zabójstwa Borysa Niemcowa pojawia się element bezradności wobec rosyjskich realiów. "Myślę, że niewiele możemy na to poradzić i szczerze mówiąc, przyglądamy się temu, z zupełną bezsilnością." - uważa Steve Richards, publicysta dziennika "The Independent".
Politycy przyznają, że minął czas nadziei, iż uda się wpasować Rosję w europejskie ramy.: "Musimy znaleźć modus vivendi, sposób na współżycie z Rosją.
Cokolwiek byśmy nie myśleli i ilu by w Rosji nie było odważnych, liberalnych polityków, prawda jest taka, że Putin pozostanie tam jeszcze przez dłuższy czas." - powiedział BBC były lider Partii Liberalnej, sir Menzies Campbell.