Wielka Brytania i kilka innych państw członkowskich Unii chcą wprowadzenia reguły "wolności widoku", która miałaby zezwalać na wykorzystywanie zdjęć słynnych obiektów sztuki (budynków, krajobrazów itd.) zarówno do celów prywatnych, jak i zarobkowych.

Proponowana zmiana prawa obowiązującego w UE ma jednak jeden haczyk - wymagałaby od fotografujących zgody właścicieli praw autorskich danego obiektu na jakiekolwiek upublicznienie takich zdjęć - nawet na Snapchacie, Instagramie czy Facebooku. Taka zgoda byłaby potrzebna nawet w przypadkach, kiedy słynne elementy krajobrazu i budynki byłyby widoczne częściowo lub w tle naszego zdjęcia.

Jak donosi serwis Daily Mail, propozycja poprawki unijnego prawa już spotkała się z falą krytyki ze strony wielu organizacji i ekspertów, którzy uważają ją za "absurdalną" i "przerażającą". Co ciekawe, takie reguły obowiązują już w niektórych europejskich państwach - np. Belgii czy Francji, gdzie publikowanie własnoręcznie wykonanego nocą zdjęcia oświetlonej Wieży Eiffela jest nielegalne, bo chronione prawami autorskimi.

"Wolność widoku" (z ang. "freedom of panorama") w założeniu miała mieć, jak sama nazwa wskazuje, odwrotny cel. Początkowo chodziło tylko o ochronę obiektów publicznych i widoków przed łamaniem praw autorskich, ale wyłącznie w przypadkach, kiedy chodziłoby o wykorzystanie ich wizerunku do celów komercyjnych, np. reklamy. Ale, ze względu na niejasność prawa, ucierpieliby na tej zmianie również wszyscy ci, którzy publikowaliby takie zdjęcia w sieci.

- To kompletne pogwałcenie naszej wolności wyrazu - oburza się Charles Swan, prawnik specjalizujący się w ochronie praw autorskich i dyrektor Stowarzyszenia Fotografów. Zgadza się z nim Peter Whittle z UKIPu, który uważa, że "absurd unijnych regulacji osiągnął nowe wyżyny", a poprawka jest "zatrważająca".

Nowe, nieobowiązujące jeszcze prawo zostało oficjalnie skrytykowane nawet przez tych, którzy mogliby na nim skorzystać finansowo. Potępił je m.in. instytut Royal Institute of British Architects, którego członkowie napisali w oświadczeniu dla The Times, że "propozycja, choć stworzona w dobrej intencji, miałaby negatywny i niszczący wpływ na debatę o architekturze i przestrzeni publicznej".

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion