„Jak Pan wie, nasza walka o wolność uczuliła nas na wszelkie przejawy ograniczenia wolności osobistej i wolności wypowiedzi. Cenzura i zakazy prezentowania poglądów obywateli były jedną z podstaw funkcjonowania w naszych krajach ustrojów totalitarnych” – napisał Lech Wałęsa.
Były prezydent pisze, że osobiście nie popiera takiego typu prowokacje artystyczne, ale nie można w ten sposób ograniczać wolność wypowiedzi. „Osobiście uważam, że wszelkie zachowania kalające miejsca kultu - świątynie ważne dla ich wyznawców, zatem miejsca mające wyjątkowe znaczenie duchowe, są naganne. Nie powinno się używać miejsc religijnych do walki politycznej. Nie jestem również zwolennikiem form wyrazu, które promują członkinie zespołu” – zapewnił Wałęsa.
Zdaniem noblisty wypowiedzi artystyczne często są bardzo kontrowersyjne. „Twórczość artystów, często kontrowersyjna, jest w tym przypadku szczególną formą wyrazu i pozwala sobie niejednokrotnie na bardzo drastyczne formy zwracania uwagi opinii publicznej na kwestie ważne dla twórców” – zaznaczył prezydent.
Wałęsa apeluje do rosyjskiego przywódcy, o zastosowanie prawa łaski wobec aktywistek. „Jestem przekonany, że dla rządzących tego rodzaju przypadki, napiętnowanie ich i okazania szacunku wierze i miejscom kultu, będzie bardziej istotnym dla autorytetu gestem, niż fizyczna eliminacja przeciwników z działalności w sferze publicznej. Proszę Pana Prezydenta o zastosowanie prawa łaski wobec aktywistek i szczerze namawiam do przemyślenia form zmian legislacyjnych, które będą miały na celu usunięcie z prawa, przypadków karania więzieniem za słowo” – napisał Lech Wałęsa.
